Wypadki w okolicach Mogilna to nie wina drogi. Tylko ludzi!

Mogileńska obwodnica, czyli Droga Solidarności budziła wiele kontrowersji jeszcze zanim powstała. Kierowcy mogą się nią cieszyć od blisko dwóch lat, ale dyskusja nadal nie cichną. Chodzi głównie o bezpieczeństwo na drodze, bo zdaniem mieszkańców nie jest bezpiecznie.

Jednym z poważniejszych postulatów jest budowa ronda na skrzyżowaniu Drogi Solidarności z ulicą Niezłomnych. Pomysł na razie bez szans na realizację, ze względu na koszty. Pojawiły się także postulaty, aby dokonać zmian także na innych odcinkach drogi. Chodzi głównie o zjazdy z obwodnicy w boczne drogi.

Jak mówi Maria Malczewska sołtys Świerkówca na obwodnicy dochodzi do wypadków. Dochodzi do wymuszenia pierwszeństwa, zdaniem pani sołtys winna może jest zła widoczność lub oznakowanie. A może należałoby ograniczyć prędkość?

Podobne przemyślenia mają kierowcy i osoby mieszkające w okolicy Drogi Solidarności. - Jest niebezpiecznie. Na pewno przydałyby się pasy do skręcania z obwodnicy w boczne drogi - mówi nam pan Tomasz, który codziennie jeździ obwodnicą.

Przeczytaj również: Kierowca, który doprowadził do wypadku w Markowicach prawdopodobnie zasnął za kierownicą, cztery osoby w szpitalu
Tymczasem burmistrz Leszek Duszyński odpowiada wprost, że do wypadków dochodzi z powodu brawury kierowców. - Jeśli będzie głupota, to będą wypadki - komentował niedawno. Brawurę potwierdzają policyjne statystyki. Jak informuje Tomasz Bartecki, rzecznik mogileńskiej komendy, w tym roku doszło do czterech zdarzeń. Były to kolizje, czyli nikt z uczestników nie doznał poważnych obrażeń. Do wszystkich zdarzeń doszło według policjantów z winy kierujących. Ta wina to brak odpowiedniej odległości między samochodami, nieudzielanie pierwszeństwa, nieprawidłowe wyprzedzanie. Zdaniem mundurowych zdarzenia nie są efektem złego stanu drogi, czy wadami jej wykonania. Gdyby tak było policjanci mogliby wnioskować o usunięcie wad.

Burmistrz Duszyński przyznaje, że gmina w najbliższym czasie nie będzie przebudowywać drogi, dobudowywać pasów do skręcania.

- Oczywiście nie planujemy takiej inwestycji. Nie ma to pieniędzy, szczególnie teraz kiedy musimy dopłacić do wywozu śmieci - mówi burmistrz. Jest jednak szansa na jedną zmianę. To oświetlenie drogi. Mowa jednak o lampach właśnie na skrzyżowaniu Drogiści z powiatową ulicą Niezłomnych. Już na początku roku ratusz zapowiadał, że pracuje nad koncepcją oświetlenia.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje