Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start Warlubie wyszedł na prostą po wygranych derbach. Sędziowie w roli głównej

(SŁAW)
Wda Świecie przegrała z Sokołem Kleczew 0:2 (0:1). Bramki strzelili Tomasz Kowalczuk (45+2 z rzutu karnego) i Łukasz Cichos (66).
Wda Świecie przegrała z Sokołem Kleczew 0:2 (0:1). Bramki strzelili Tomasz Kowalczuk (45+2 z rzutu karnego) i Łukasz Cichos (66).
Dwie ostatnie kolejki były nieudane dla trzecioligowców z Kujawsko-Pomorskiego. Powody do radości mają tylko w Warlubiu.

Po wygranych derbach z Wdą Świecie (1:0) warlubianie poszli za ciosem. W sobotę wygrali w Solcu Kujawskim z Unią 1:0 (0:0). To pierwsze zwycięstwo ligowe w tej miejscowości. - Zawsze tu się nam grało ciężko - mówi trener Startu Dariusz Wójcik. - W sobotę było podobnie. Unia była bardzo zdeterminowana. Nam odbił się mecz z Wdą, który kosztował chłopaków dużo sił. Na szczęście znów w jednej sytuacji dobrze znalazł się Paweł Tabaczyński, który zapewnił nam drugi raz z rzędu zwycięstwo.

Sędziowie w roli głównej

W ostatniej kolejce głośno było o pracy sędziów w III lidze. W Swarzędzu mecz przerwano, bo trener Victorii Września Adam Topolski miał uderzyć arbitra głównego. Wersje obu stron są różne, a sprawę wyjaśni KP ZPN.

Powody do narzekań na sprawiedliwych mają również szkoleniowcy z Chełmna i Świecia. Chełminianka przegrała z Wartą Poznań 1:2 (0:0). Chełmnianie prowadzili od 57. min po golu Kamila Czyż-niewskiego. Jednak lider w końcówce odwrócił losy wyniku. Pierwszy gol (79) zdaniem miejscowych padł ze "spalonego". Zaś przy drugiej bramkowej akcji (82) faulowany był Patryk Stasiak, czego nie zauważył sędzia. Na początku 2. połowy arbiter podyktował rzut karny za wątpliwą rękę, ale tego warciarze zmarnowali dzięki udanej interwencji Przemysława Muellera. - Dla mnie jesteście zwycięzcami - napisał na profilu Chełminianki jej prezes Rafał Dobrowolski. I to jest najlepszy komentarz do starcia z liderem.

Wda przegrała z Sokołem Kleczew 0:2 (0:1). Tutaj trenerzy i kibice mieli też dużo pretensji do arbitra. Zwłaszcza za rzut karny w 47. min 1. części. - Ten gol miał wpływ na końcowy wynik - uważa trener Wdy Łukasz Jankowski. - Sędzia gwizdał faule nam przed polem karnym, a jak nasi zawodnicy zostali poturbowani, że musieli opuścić boisko, to nie widział. Urazy Kiełpiń-skiego i Wituckiego odbiły się na naszej grze po przerwie. W 1. części graliśmy dobrze.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska