Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna dla nielicznych, dla wielu tylko marzenia

Rozmawiał Joachim Przybył
Dr Domnik Antonowicz: - Zawodowy sport już dawno stał się częścią świata biznesu, najważniejsza jest oglądalność
Dr Domnik Antonowicz: - Zawodowy sport już dawno stał się częścią świata biznesu, najważniejsza jest oglądalność
Rozmowa z dr. Dominikiem Antonowi-czem, socjologiem z UMK w Toruniu o gigantycznych pieniądzach w sporcie.

W walce Pacquiao - Mayweather na stole leżało 200 mln dolarów za 40 minut okładania się pięściami. Są gdzieś finansowe granice w zawodowy sporcie?
Jedyną granicą są ludzie gotowi płacić za oglądanie wydarzeń sportowych. Im jest ich więcej, im są bardziej zasobni, tym większe pieniądze będą w sporcie. Walka Pacquiao - Mayweather jest wydarzeniem globalnym i oglądana była na całym świecie, więc także i towarzyszące walce pieniądze są ogromne.

Obroty związane z walką łącznie z reklamami, dochodami telewizji sięgną miliard dolarów. Niedawno USA na pomoc na ofiarom trzęsienia w Nepalu wydały milion dol. Gdzie tu sens?
Taka dysproporcja każe stawiać ważne pytanie na gruncie etycznym, ale z drugiej strony walka bokserska to produkt rynkowy, generuje przychody z prywatnych kieszeni widzów oraz telewidzów. Każdy może indywidualnie wesprzeć ofiary trzęsienia ziemi w Nepalu, ale może wykupić sobie transmisje bokserskiej gali lub zobaczyć reklamy, które pomagają sfinansować jej transmisje. To jest nasz wybór.

Takie pieniądze to dowód coraz większego znaczenia sportu w życiu społecznym?
Wielkie pieniądze w zawodowym sporcie ilustrują dwa procesy. Po pierwsze celebrytyzację sportu, która pozwala wzbudzić zainteresowanie walką ludzi nie interesujących się boksem, a nawet sportem. Sympatyków pięściarstwa jest zbyt mało, żeby walka przyniosła odpowiednie dochody, dlatego przed telewizory trzeba ściągnąć widzów ciekawych samego wydarzenia. Po drugie, nowoczesne technologie pozwalają transmitować walkę na całym świecie, a w wielu krajach nawet w systemie odpłatnego oglądania. Globalne zainteresowanie otwiera niewyobrażalne możliwości finansowe.

Idea amatorskich Igrzysk Olimpijskich umarła wiele dekad temu. Może bez pieniędzy nie ma wielkiego sportu?
Zawodowy sport to przede wszystkim biznes, a zawodowy boks jest tego doskonałym przykładem. Młodzi zawodnicy oglądający zdjęcie Floyda Mayweather w łóżku pełnym banknotów muszą być wyjątkowo zdeterminowani, aby wybrać karierę olimpijską.
Kibice są gotowi płacić za taki sport. Transmisja telewizyjna z tej walki kosztowała w USA 100 dolarów, najlepsze miejsca przy ringu 120 tys. dolarów. Ludzie jednak uwierzyli, że jest to walka stulecia i byli gotowi zapłacić takie pieniądze. Ta walka znaczenie sportowe miałaby 5 lat temu, teraz to już wyłącznie był biznes. Zawodowy sport już dawno stał się częścią świata biznesu, gdzie wartość wyznacza poziom telewizyjnego zainteresowania. Najważniejsza jest oglądalność, a sportowa rywalizacja jest gdzieś w tle.

Bokserski spiker Michael Buffer na okrzyku "Let's get ready to rumble!" zarobił już prawie pół miliarda dolarów. Zawodowy sport to rozwijający się dynamicznie przemysł .
Przemysł turbokapitalistyc-ny, w którym stosunkowo niewielka liczba sportowców dorobiła się bajecznych fortun. Skrajne dysproporcje dotyczą całego środowiska sportowego. To świat wielkich nierówności, a to, co pokazują telewizyjne kamery: celebryci, przepych i bogactwo. to jego piękny, choć nieprawdziwy obraz.

W Turcji, społeczeństwie przecież nie najbogatszym, kibice godzą się na ogromne ulgi podatkowe dla klubów sportowych. Jesteśmy w stanie poświęcić własny dobrobyt dla dobra ukochanego klubu?
Kluby sportowe w krajach południowych pełnią zupełnie inną funkcję dla lokalnej społeczności, są ważną częścią budowania lokalnej tożsamości. Można wręcz powiedzieć, że są przede wszystkim społecznością kibiców, ważnym elementem ich dumy. W całej Europie, także przecież w Polsce, kluby w różnej formie otrzymują wsparcie z publicznych źródeł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska