Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gminie Fabianki nie chcą obok domów masztu telefonii komórkowej

Andrzej Galczak
A. Galczak
- Prawo jest niedoskonałe - mówi Adam Rejmak, przewodniczący Rady Gminy w Fabiankach. - Wspólnie musimy się starać, żeby zniechęcić inwestora do budowy masztu w tym miejscu.

Bogucin w gminie Fabianki, to miejscowość, która powoli staje się sypialnią Włocławka. Coraz więcej osób stawia tam domy licząc na ciszę i spokój, ale sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy jesienią ub. roku mieszkańcy dowiedzieli się, że w pobliżu ich domów stanie maszt telefonii komórkowej.
- Nie po to kupowaliśmy tu ziemię, żeby teraz życie zatruwał nam taki nadajnik - rzuca kobieta siedząca na środku sali podczas spotkania z wójtem gminy Fabianki i przewodniczącym rady gminy.
Zebranie bez inwestora
- Ten obszar był przeznaczony jedynie pod budownictwo mieszkaniowe - dodaje mężczyzna. - To sprawiło, że zdecydowałem się na zakup terenu i na wybudowanie domu.
Na spotkanie nie przybył przedstawiciel inwestora, sieci Play, ani właściciel terenu, na którego działce ma stanąć maszt. Zbigniew Słomski, wójt gminy, zapewniał mieszkańców, którzy przyszli do remizy, że dzień wcześniej ich zaprosił. Dodał, że będą musieli zgłosić się na kolejne spotkanie.
Niedoskonałe prawo
- Jestem po państwa stronie - podkreśla wójt. - Jednak administracyjnie mam trudną sytuację, gdyż muszę mieć podstawę do skutecznego zablokowania tej inwestycji. Negatywna decyzja może być uchylona i tylko odwlecze w czasie realizację inwestycji. Musimy mieć takie argumenty, żeby w przyszłości nie można było ich podważyć.
Podobną opinię wyraził Adam Rejmak, przewodniczący Rady Gminy: - Prawo jest niedoskonałe. Wspólnie musimy się starać, aby zniechęcić inwestora, bo to, że nie chcemy masztu niewiele znaczy. W miastach są przekaźniki telefonii komórkowej, które pracują pomimo bliskości budynków mieszkalnych i stoją tam legalnie.
Kilkoro mieszkańców zarzucało jednak urzędnikom i radzie gminy, że niewiele robią, aby zatrzymać inwestycję.
- Co musi się stać, żeby gmina nie pozwoliła na realizację tej budowy? - pyta młoda kobieta. - Od listopada nie dostaliśmy odpowiedzi na protest podpisany przez sto dwadzieścia osób.
Subiektywnymi odczuciami nie wygramy
Początkowe emocje panujące wśród zebranych zaczęły jednak ustępować merytorycznej dyskusji. Mieszkańcy zaczęli szukać argumentów, które pozwoliłyby zatrzymać inwestycję. Wymieniano niestabilny grunt, na którym ma stanąć maszt i bezpośrednie sąsiedztwo dwóch linii energetycznych wysokiego napięcia.
- Nasze niezadowolenie jest tylko subiektywnym odczuciem - podkreśla mężczyzna stojący przy ścianie. - Trzeba uzyskać ekspertyzy mówiące o przeciwwskazaniach dla tej budowy. Zorganizujmy się w komitet mieszkańców. Uporządkujemy w ten sposób nasze działania i będziemy mieli większą siłę przebicia.
Konkluzją spotkania była decyzja, że w przyszłym tygodniu wójt spotka się z kilkoma przedstawicielami mieszkańców. Wtedy ustalone zostaną dalsze działania. Natomiast 14 maja ma się odbyć rozprawa administracyjna, na którą inwestor musi się zgłosić.
Czy mieszkańcy gminy Fabianki pozbędą się telefonów komórkowych?
- Nie - odparł wójt. - Proponowałem, aby postawić maszt w innym, odległym od zabudowań miejscu, ale to jest decyzja właściciela gruntu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska