Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie wśród beniaminków. Polski Cukier Toruń gromi Polfarmex Kutno [zdjęcia]

(jp)
William Franklin zagrał kolejny bardzo dobry mecz w Toruniu.
William Franklin zagrał kolejny bardzo dobry mecz w Toruniu. Grzegorz Olkowski
Efektownym i ważnym dla kibiców zwycięstwem zakończyli sezon w TBL torunianie. Do pełni szczęścia zabrakło porażki Trefla Sopot w Lublinie.
Zacięta walka pod koszem.

Polski Cukier - Polfarmex Kutno

Polski Cukier Toruń - Polfarmex Kutno 105:84 (31:21, 26:12, 26:24, 22:27)

POLSKI CUKIER: Corbett 31 (6), Denison 14 (1), 9 zb., Franklin 17 (3), 14 as., Zyskowski 10 (2), Sulima 8 oraz Comagić 13 (1), Radwański 5 (1), Nowakowski 5 (1), Perka 2, 8 zb., Jankowski 0.
POLFARMEX: Auda 12, Wołoszyn 14 (4), Johnson 13 (1), Malczyk 9 (2), Łączyński 5 (1) oraz Bartosz 15 (1), 8 zb., Jarecki 12, Grochowski 4, Sobczak 0, Pawlak 0, Jakóbczyk 0..

W meczu Polskiego Cukru z Polfarmeksem stawką nie musiały być jedynie dwa punkty. W przypadku porażki Trefla Sopot w Lublinie zwycięzca awansował do play off. Niestety, już w połowie meczu sopocianie prowadzili różnicą 18 punktów, a w sumie wygrali 87:77. Było już pewne, że w Toruniu gra toczy się o 9. miejsce, ale także tytuł najlepszego z pięciu beniaminków.

W meczu derbowym wyższość torunian nie podlegała dyskusji. Prowadzeni przez Williama Franklina (5. double - double w sezonie) grali szybko, efektownie i bardzo skutecznie. Do przerwy Polski Cukier miał na koncie 57 punktów przy znakomitej skuteczności - 67 proc. za 2 i 61 proc. za 3.
Po przerwie przewaga rosłą momentami do 28 punktów. Obie drużyny walczyły jednak do końca, nie brakowało efektownych akcji, a doping z obu stron nie milkł. Polski Cukier godnie pożegnał się z kibicami. Szósta "trójka" Corbetta zapewniła drugą w sezonie "setką".

Na koniec nie zabrakło nagród od kibiców. Cała drużyna otrzymała puchar, a najlepszym zawodnikiem wybrana Seana Denisona.

Opinie po meczu

Jarosław Krysiewicz, trener Polfarmeksu

- Gratulacje dla gospodarzy, zagrali bardzo dobre zawody, zwłaszcza do przerwy. Mielismy swój plan, ale popsuł go Franklin, który zaczął trafiać. Cieszę się, że walczyliśmy do końca, choć po 1. połowie było już wszystko jasne. Myślę, że dla gospodarze także mieli większą satysfakcję, że nie połozyliśmy się na parkiecie. Może i brakowało Mitchela, ale do tego już zdążyliśmy się przyzwyczaić.

Milija Bogicević, trener Polskiego Cukru

- W hali była świetna atmosfera, także dzięki kibicom gości. Na parkiecie było widać naszą moc i energię, od początku byliśmy drużyną lepszą. Niestety, to nie wystarczyło do play off. Czy zostanę w Toruniu? Będziemy rozmawiać. Najpierw trzeba podsumować ten sezon, zobaczyć, co było dobre, co nie wyszło i jakie są plany na przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska