Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Anwil Włocławek zakończy sezon niechlubnym rekordem ośmiu porażek z rzędu?

Tomasz Froehlke
Czy Anwil Włocławek zakończy sezon niechlubnym rekordem ośmiu porażek z rzędu? Przekonamy się w niedzielę. Podejmie AZS Koszalin.

Wszystko wskazuje, że tak właśnie będzie. AZS w tym sezonie to mocarz ligowy (3. miejsce w tabeli), a Anwil to słabeusz (12. miejsce). A na dotatek jeszcze włocławianie zagrają bez klasycznego rozgrywającego, bo Deonta Vaughn przeniósł się do Francji i trener Marcin Woźniak będzie musiał uzupełnić skład kolejnym juniorem. Na rozegraniu pewnie będzie musiał z konieczności wystąpić Hrvoje Kovacevic na zmianę z Chase Simonem. A obaj są klasycznymi rzucającymi obrońcami.

Włocławianie walczą tylko o 11. miejsce, które zajmą jeśli pokonają AZS, a MKS Dąbrowa Górnicza przegra z Wilkami Morskimi Szczecin. Na szczęście, nie spadną już niżej, gdyż Wikana Start Lublin (13. miejsce) może zrównać się z Anwilem punktami, ale ma gorszy bilans bezpośredni. Tylko jakie to ma znaczenie. I tak występ włocła-wian w tym sezonie jest nieudany, najgorszy w historii klubu.

AZS nie awansuje już wyżej, ale musi uważać na trzy zespoły, która są punkt za nim: Śląsk Wrocław, Energę Czarnych Słupsk i Rosę Radom. Konfiguracji jest wiele, ale jeśli koszalinianie - co jest bardzo prawdopodobne - wygrają we Włocławku, utrzymają bardzo dobre, trzecie miejsce.
W ostatniej kolejce chyba najważniejsza będzie walką o ostatnie miejsce, które da awans do play off. Wszystko zależy od Trefla Sopot, który gra w Lublinie. Jeśli wygra, właśnie on awansuje. Jeśli przegra nominację wywalczy zwycięzca meczu Polski Cukiet Toruń - Polfarmex Kutno. Siódmego miejsca jest już pewien Asseco Gdynia, dla którego jest to sukces, biorąc pod uwagę, jakim składem gra. Czasami warto postawić na młodych polaków i tylko ich uzupełnić rozsądnie wybranymi obcokrajowcami.

Inny hitowy mecz odbędzie się w Zgorzelcu. PGE Turów, który jest drugi w tabeli, podejmie lidera Stelmet Zielona Góra. Stawką jest pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. W Zielonej Górze lepszy był Stelmet (78:70).

Na ostatni mecz w sezonie Anwilu kibice będą mogli wejść za złotówkę. Takie wejściówki będą mogli kupić posiadacze całorocznych karnetów lub biletów z ostatniego spotkania ze Śląskiem Wrocław. Kasy hali będą czynne dzisiaj w godz. 16- 18 i w niedzielę w godz. 18-20.30. Za taką cenę mimo wszystko warto przyjść do Hali Mistrzów. Po to żeby zobaczyć, jak Anwil radzi sobie z Qyntelem Woodsem i spółką, ale też podziękować w sportowy sposób zawodnikom za walkę. Taki jest niestety sport - raz się udają, a raz nie. Anwil zanotował słaby sezon, ale nie on pierwszy i ostatni.

Najważniejsze, żeby z tego sezonu wyciągnąć odpowiednie wnioski i nie popełniać takich błędów w przyszłości. A jakie to są błędy? Na to pytanie zarząd klubu musi już odpowiedzieć sobie sam.

Wszystkie mecze ostatniej kolejki odbędą się w niedzielę o 20.00.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska