Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy kursant przejdzie egzamin z pierwszej pomocy

Marek Weckwerth
Umiejętność udzielania pierwszej pomocy ma być ma być weryfikowana na państwowym egzaminie na prawo jazdy.
Umiejętność udzielania pierwszej pomocy ma być ma być weryfikowana na państwowym egzaminie na prawo jazdy. Maciej Stanik
Taki jest poselski pomysł, który ma zwiększyć szansę na przeżycie ofiar wypadków. Tyle że pogorszy to fatalną zdawalność.

Zdawalność egzaminów na popularną kategorię B prawa jazdy (auto osobowe) w całej Polsce ledwo przekracza 30 proc.

Od niedawna dodatkowy stres u kursantów powoduje praktyczny sprawdzian z jazdy ekologicznej, a już zapowiadana jest kolejna nowość - sprawdzian z udzielania pierwszej pomocy, też praktyczny. W życie może wejść pod koniec tego roku. Przyszły kierowca pochwali się umiejętnością ratowania za pomocą manekina typu fantom oraz defibrylatora.

- To kolejne utrudnienie życia osobom egzaminowanym. One są już wystarczająco zestresowane - uważa Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy. - Dla mnie to też duża niedogodność, bo będę musiał zatrudnić na etacie lekarza albo ratownika medycznego, co podniesie koszty funkcjonowania, a także przedłuży czas egzaminu. Przyznam, że na razie nie ogarniam tego tematu.
Przy najniższej stawce bydgoski WORD będzie płacił ratownikowi 50 tys. zł na rok. Ale ma też filię w Inowrocławiu, więc kwotę trzeba pomnożyć dwukrotnie. Trzeba też zakupić profesjonalne fantomy (przynajmniej po dwa dla Bydgoszczy i Inowrocławia, każdy za 10 tys. zł) oraz defibrylatory (po 5 tys. zł). WORD-y mają fantomy, ale nieprofesjonalne.

Co godzinę odbywa się egzamin teoretyczny. Kilkanaście osób wychodzi z sali i dostaje losowo przydział do egzaminatora na praktykę. - Nie wiem czy ustawić ich od razu w kolejce, aby ratownik sprawdził ich umiejętności na sali czy dopiero na placu manewrowym?- zastanawia się Kondrusiewicz. Ale ma też nadzieję, że nowe zasady jednak nie wejdą w życie.

Taką nadzieję ma także Marek Staszczyk, szef toruńskiego WORD-u. Toruń również ma filię - w Grudziądzu. W naszym regionie nie ma jej tylko Włocławek.- Aby koszty zatrudnienia ratownika się zwróciły, egzamin musiałby zdrożeć przynajmniej o 15-20 złotych - szacuje Staszczyk. Tym samym egzamin powinien kosztować nie 170 zł (tak jest teraz) a 185-190 zł. Ale na razie minister infrastruktury nie zabiera głosu w tej sprawie. Na pewno wzrośnie czas egzaminów. W ciągu godziny będzie można sprawdzić wiedzę około 3 osób.

Dyrektor Staszczyk przyznaje, że umiejętność udzielania pomocy jest ważna, ale rodzi się pytanie czy obowiązek sprawdzania tej wiedzy powinien spoczywać na WORD-ach? Jego zdaniem, należałoby raczej wprowadzić bardziej zaawansowany program edukacji szkolnej. - Jeśli wymagania naszego państwa co do kursantów wciąż będą rosły, będziemy mieli najlepiej wyedukowanych kierowców w Europie - kończy Marek Staszczyk.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska