Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice się organizują. Będą pozwy po Grand Prix w Warszawie?

(jp)
Coraz więcej rozczarowanych kibiców domaga się zwrotu pieniędzy za bilety na Grand Prix w Warszawie. Zdaniem prawników, kibice mają spore szanse na sukces

Ponad 50 tysięcy kibiców opuszczało Stadion Narodowy z dużym rozczarowaniem. Zamiast wielkich emocji na wspaniałej arenie oglądali w ciągu ponad trzech godzin 12 wyścigów na kiepsko przygotowanym torze, nieustanne awarie maszyny startowej i popisy żenująco słabego sędziego z Wielkiej Brytanii.

W tej sytuacji kwestia biletów musiała się pojawić prędzej czy później.Od poniedziałku fani skrzykują się głównie w internecie. Duże zainteresowanie wzbudził profil na facebooku "Żużel Sportem Narodowym", który organizuje "pozew zbiorowy przeciwko organizatorom SGP na Narodowym". W ciągu kilku godzin polubiło go prawie tysiąc osób, nie brakuje pytań o dokładne formułowanie wniosków o zwrot pieniędzy za bilety.

Niejasne są przepisy Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM). Na oficjalnym portalu Speedway Grand Prix znajdziemy regulamin dotyczący biletów na turnieje Grand Prix. Jasno tam napisano, że dopiero 16 rozegranych wyścigów zwalnia organizatora od roszczeń fanów. Na Stadionie Narodowym odbyło się tymczasem tylko 12 wyścigów.

Press Focus/x-news

Kłopot w tym, że na wspomnianym portalu te zastrzeżenia dotyczą turniejów w Cardiff i Malilli w 2015 roku. Tylko tych dwóch czy wszystkich w cyklu? Jest tam także napisane, że zawody zostają zaliczone po czterech seriach, a nie po trzech, jak w Warszawie. Mnóstwo tu sprzeczności.

Na razie kibice organizują się w grupy (do pozwu zbiorowego potrzeba minimum 10 wniosków), ale sprawą interesują się powoli także kancelarie prawne. - Wstępną chęć wyraża kilkadziesiąt osób. Może być ich więcej, biorąc pod uwagę to, jak wielu kibiców było niezadowolonych. Roszczenie jest mocne - mówi Maciej Żyłka z kancelarii Dauerman, zajmującej się prawem sportowym oraz pozwami zbiorowymi (źródło: sport.pl).

Adresatem takich pozwów staje się organizator imprezy, w tym wypadku Polski Związek Motorowy (konieczna byłaby jednak analiza umowy z właścicielem praw do Grand Prix, czyli firmą Benfield Sports International). To może być poważny problem dla tej PZM, który zainwestował spore pieniądze w ten turniej, a konieczność zwrotu wpływów biletowych może oznaczać kłopoty finansowe organizacji. Między innymi właśnie dlatego prezes Andrzej Witkowski w obszernym oświadczeniu odcinał się od BSI i Ole Olsena, grożąc nawet pozwami ze strony PZM w stosunku do zagranicznych partnerów.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska