Jak informuje muzeum obraz to zrabowane podczas II wojny światowej dzieło, które powróciło do Muzeum Narodowego w Warszawie dzięki staraniom Witolda Koniecznego i Romana Kruszewskiego. Współwłaściciele wydawnictwa "Wiedza i Praktyka", kiedy dowiedzieli się o licytacji obrazu w Niemczech, postanowili go wykupić, a następnie przekazać Muzeum Narodowemu. Teraz eksponat trafił do Bydgoszczy, gdzie można go podziwiać na wystawie stałej "Twórczość Leona Wyczółkowskiego" w Domu Wyczółkowskiego na Wyspie Młyńskiej.
- Bohaterka obrazu porównuje fotografię mężczyzny z zamówionym na jej podstawie portretem. Przystojny, elegancki mężczyzna z portretu pokazanego na sztalugach, to zapewne ktoś jej bliski i najpewniej, wnosząc z klimatu płótna, nie żyje - opisują obraz muzealnicy. - "W pracowni malarza" jest pośród buduarowych obrazów Wyczółkowskiego wyjątkiem. Nie ma w nim radości życia, atmosfery flirtu, zauroczenia sztuką, pustej elegancji scen widocznej na innych płótnach. Jest za to śmierć, żałoba, melancholia.
Obraz można oglądać od piątku. - W czasie weekendu cieszył się dość dużą popularnością - mówi pracownica muzeum. - Myślę, że odwiedzających z każdym dniem będzie więcej. Obraz będzie można oglądać przez dwa miesiące.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?