Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Mrozik z Chojniczanki Chojnice liczy, że wróci na boiska ekstraklasy

Monika Smól
Jakub Mrozik zapisał się na liście strzelców podczas meczu z Chrobrym Głogów. Liczy na to, że jego dobra passa będzie trwała do końca sezonu.
Jakub Mrozik zapisał się na liście strzelców podczas meczu z Chrobrym Głogów. Liczy na to, że jego dobra passa będzie trwała do końca sezonu. Fot. Monika Smól
Jakub Mrozik po przygodzie w Cracovii wrócił do Chojnic i - jak zapewnia - czuje się tutaj bardzo dobrze. Liczy jednak, że wróci na boiska ekstraklasy. Polajkuj www.pomorska.pl/sport na Facebooku tutaj

Pomocnik Chojniczanki w czerwcu skończy 22 lata. Pierwszy raz do składu dołączył w sezonie 2013/2014. Po roku trafił do Cracovii. W zespołem z ekstraklasy na murawę wybiegł dwa razy - w wygranym meczu z Ruchem Chorzów i przegranym - z Piastem Gliwice.

To za mało. Chciał grać, a nie grzać ławę - nawet jeśli miałaby być ekstraklasowa. Postarał się więc o powrót do klubu, w którym zaliczył duży progres.

Po niespełna trzech miesiącach przyznaje, że decyzji nie żałuje. - Powrót do Chojniczanki to była dobra decyzja, ponieważ wróciłem do systematycznego grania oraz do kontynuowania mojego rozwoju - mówi Jakub Mrozik. - Przed odejściem do Cracovii nasz skład w zespole, a także atmosfera w nim panująca, były na wysokim poziomie. Natomiast teraz, po powrocie, mogę z pewnością stwierdzić, że nic się nie zmieniło. Doszło kilku chłopaków, którzy wiedzą, jak się gra i co zrobić z piłką na boisku. Sądzę zatem, że obecny skład drużyny jest jeszcze mocniejszy.
Pomocnik cieszy się z każdej szansy, jaką daje mu trener.- Jestem usatysfakcjonowany tym, ile gram, tym bardziej że od początku rundy dostałem szansę grania w wyjściowej "jedenastce" - dodaje Jakub Mrozik.

21-latek nie zawodzi oczekiwań. Już w pierwszym meczu wiosny, z Chrobrym Głogów, wpisał się na listę strzelców. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, więc jego gol pozwolił drużynie podzielić się punktami.

Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice.

Z zespołem przygotowuje się na niedzielne spotkanie, które będzie hitem wiosny. - Nastrój przed meczem z Arką jest taki sam, jak przed każdym; znamy swoją wartość i wiemy, że możemy wygrać z każdym, co pokazują wyniki - podkreśla piłkarz. - Jesteśmy drużyną, która nie przegrała w tej rundzie meczu. Mecz z Arką dla naszych kibiców to jeden z ważniejszych w sezonie, a dla nas to dodatkowa motywacja, by wyjść i zrobić wszystko, aby wygrać.

Jego cel? Granie i pokazanie się z jak najlepszej strony, walka, by wrócić na najwyższy szczebel polskiej piłki ekstraklasy. Jak mówi, samo przejście do Cracovii dało mu dużo. - Uświadomiłem sobie, iż stać mnie na to, by trafić do ekstraklasy - podkreśla pomocnik. - Natomiast mój rozwój w tej drużynie widziałem trochę inaczej. Mało grałem, szans na to, że coś się zmieni, nie było zbyt wiele, więc nie mogę powiedzieć czy ten poziom jest dla mnie za wysoki. Każdy trener jest inny, inaczej dobiera skład. Czego się nauczyłem się od Roberta Podolińskiego? Nie wiem.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska