Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szubin uhonorował amerykańskich oficerów, którzy świadczyli prawdę o zbrodni w Katyniu [zdjęcia]

Hanna Sowińska
Pomnik upamiętniajacy ppłk. Johna H. van Vlieta jr. i kpt. Donalda B. Stewarta stoi nieopodal Zakładu Wychowawczego w Szubinie, na terenie którego działał w latach 1940-1945 obóz dla alianckich oficerów
Pomnik upamiętniajacy ppłk. Johna H. van Vlieta jr. i kpt. Donalda B. Stewarta stoi nieopodal Zakładu Wychowawczego w Szubinie, na terenie którego działał w latach 1940-1945 obóz dla alianckich oficerów Jacek Sowiński
U zbiegu ul. Kcyńskiej i Lipowej stanął pomnik, który upamiętnia ppłk. Johna H. van Vlieta jr. i kpt. Donalda B. Stewarta, jeńców Oflagu 64. W maju 1943 r. Niemcy zmusili ich do wyjazdu do Katynia, na miejsce zbrodni popełnionej przez NKWD.

Szubin uhonorował amerykańskim oficerów

Z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz władz Szubina, w miejscu, gdzie w czasie II wojny znajdował się niemiecki obóz dla alianckich oficerów, odsłonięto niezwykły pomnik.

Upamiętnia on dwóch amerykańskich oficerów, którzy mieli odwagę - wtedy, gdy rząd USA nakazywał milczeć - mówić światu prawdę o zbrodni dokonanej przez Rosjan.

- Nie zważając na warunki geopolityczne świadczyli prawdę o Polsce i polskiej tragedii - podkreślił w trakcie sobotnich uroczystości Andrzej Krzysztof Kunert, sekretarz ROPWiM.

W uroczystości uczestniczył marszałek Sejmu Radosław Sikorski: - Próbuję sobie wyobrazić, co musi czuć żołnierz, kiedy widzi, że sojuszniczy żołnierz został przez sojuszników zamordowany - mówił.

11 kwietnia 1943 r. Radio Berlin nadało pierwszy komunikat o odkryciu w katyńskim lesie zbiorowych mogił polskich oficerów. Oprócz międzynarodowej komisji medycznej Niemcy przywieźli do Katynia alianckich jeńców.

W maju, w grupie ośmiu angielskojęzycznych jeńców, znaleźli się amerykańscy oficerowie, wzięci do niewoli w północnej Afryce - ppłk. van Vliet i kpt. Stewart. - John van Vliet nie chciał brać udziału w tej eskapadzie - spodziewał się, że Niemcy będą chcieli sfabrykować dowody, by zrzucić winę na Rosjan - mówił podczas sobotniej uroczystości syn John van Vliet III.

W Katyniu jego ojciec był świadkiem wydobywania z grobów ciał polskich oficerów. Przy zwłokach znajdowano listy, dzienniki i inne dokumenty, które wskazywały, że Polacy zostali zabici nie poźniej niż wiosną 1940 r. Jednak o tym, że mordu dokonali Rosjanie, przekonał go stan obuwia i mundurów.

- Ofiary miały buty w dobrym stanie, z niezużytymi obcasami, nie mogły długo przebywać w obozie. Tak ocenił ojciec - mówił syn oficera.

Masowe groby widział też kpt. Stewart. - Mój ojciec doszedł do nieodpartego przekonania o winie Rosjan. Długo czekał na złożenie świadectwa - mówił syn Robert Stewart.

W czerwcu 1943 r. obaj amerykańscy jeńcy zostali przeniesieni do Oflagu 64 Altburgund (Szubin). Stamtąd słali zaszyfrowane listy do rodzin, w których informowali o tym, co widzieli w Katyniu.

Dwa dni po podpisaniu przez Niemców kapitulacji (10 maja 1945 r.) ppłk van Vliet złożył w Paryżu raport z tego, co widział w Katyniu (dokument uznany za zaginiony odnalazła w 2013 r. historyk Krystyna Piórkowska) . Prawdę o tym, co widział w Katyniu oficjalnie świadczył jeszcze dwa razy - po powrocie do USA w 1945 r. i przed kongresem Stanów Zjednoczonych w 1950 r.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska