Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Gajewski przed startem PGE Ekstraligi. - To liga jednej prędkości

(jp)
Jacek Gajewski obok Jacka Krzyżaniaka, w tle Dawid Krzyżanowski.
Jacek Gajewski obok Jacka Krzyżaniaka, w tle Dawid Krzyżanowski. Sławomir Kowalski
Naszym celem jest play off, ale nie nakładamy presji na zespół - mówi menedżer toruńskich "Aniołów" przed pierwszym meczem z Betardem Wrocław w niedzielę.

Niepewna forma Chrisa Holdera, kontuzja Adriana Miedzińskiego. Nie boli głowa tuż przed inauguracją?
Przed pierwszym meczem zawsze jest dużo znaków zapytania, wiele niepewności co do dyspozycji zawodników. Szybko zaczęliśmy treningi, mamy sporo sparingów na koncie, czterech zawodników startuje w Anglii. Liga to inne ściganie i nie zawsze można to porównać. W naszym obozie różnie to wygląda, ale większość zawodników jedzie coraz lepiej. Nie mam większych obaw. Ze słabszą formą Chrisa liczyłem się na początku sezonu, ale optymistycznie nastraja mnie jego występ w parach na Motoarenie. To nie jest poważny kryzys czy bariera po ostatnich kontuzjach, to kwestia rozjeżdżenia i uzyskania pewnej powtarzalności. Nawet w Anglii ma 2-3 udane biegi i potem zero, to trzeba wyeliminować.

Większym problemem będzie więc pauza Adriana Miedzińskiego?
Na pewno, tym bardziej, że potrwa minimum cztery tygodnie, a może i dłużej. Teraz stoimy pod ścianą: kolejna kontuzja bardzo osłabi zespół, bo jak pokazały sparingi, zaplecze podstawowego składu jednak mocno odstaje i nie ma kim zastąpić liderów.

W niedzielę na Motoarenie pojawi się zupełnie nowa drużyna "Aniołów". Potrzebuje czasu na zgranie i pokazanie pełni możliwości?
Myślę, że nie. Ci chłopacy wszyscy dobrze się znają, startowali ze sobą w innych ligach, może nie w takim konkretnym zestawieniu. To nie jest tak, że pierwszy raz spotkali się w parkingu Motoareny. Nie widać podziału na torunian i resztę. Każdy z nowych nabytków daje drużynie coś nowego i pozytywnego, nie tylko na torze, ale także w sensie budowania fajnego klimatu. Nie spodziewam się żadnych konfliktów stylu kto jest prowadzącym parę, kto na jakim polu stanie w nominowanych.
Brak play off będzie klęską?
Ani z mojej strony, ani ze strony właściciela nie ma żadnej presji. Każdy z zawodników doskonale wie, o co walczy i nikt nie chce, żeby sezon kończył się w sierpniu. Naszym celem jest play off. Jeżeli uda się go osiągnąć, to nie spoczniemy na laurach i nikt nie będzie się zadowalał 4. miejscem.

Tym bardziej, że w play off może dołączyć do drużyny Darcy Ward.
Darcy teraz wrócił do Australii i siłą rzeczy kontakt jest nieco ograniczony. On doskonale zna nasze stanowisko, wie, co możemy mu zaproponować, gdy zakończy się jego dyskwalifikacja. Wie także, co się zmieniło w klubie. Myślę, że za kilka miesięcy na pewno zasięgnie opinii kolegów i przekona się, jak klub jest zarządzany i jaka jest sytuacja finansowa. Wtedy będzie podejmował decyzję. Jeżeli ktoś zaoferuje mu większe pieniądze, to ma prawo z takiej oferty skorzystać. My przyjęliśmy określone zasady finansowe i wszystkie kontrakty są podobne. Nie będziemy łamać tych zasad, bo duże różnice w zarobkach było jedną z powodów konfliktów w zespole w poprzednich sezonach. Bylibyśmy nieuczciwi wobec innych zawodników.

Jak dziś ustawiłbyś drużyny w PGE Ekstralidze?
Pierwszą czwórkę w teorii łatwo wskazać: Gorzów, Leszno, Zielona Góra i my aspirujemy do 4. miejsca. Nie zgadzam się z opiniami, że będzie liga dwóch prędkości. Kolejne drużyny z Grudziądza, Tarnowa czy Wrocławia wcale nie będą dostarczycielami punktów i zwłaszcza u siebie powygrywają wiele spotkań. Musimy wziąć pod uwagę kontuzje. Rok temu pewniakiem po rundzie zasadniczej do złota był Tarnów, a kilka nieszczęśliwych wydarzeń odebrało tej drużynie szanse.

Kto jest faworytem do złota?
Myślę, że Leszno ma drużynę kompletną: świetni liderzy, mocny junior Piotr Pawlicki i jeszcze dobry zawodnik rezerwowy. Pytanie jak to zostanie poukładane, ale potencjał na mistrzostwo na pewno Unia posiada.

Odkukać, ale czy kłopoty finansowe mogą mieć znaczenie w walce o mistrzostwo?
Rok temu miały na pewno duży wpływ na końcowy układ w tabeli. Tym razem nie będzie chyba aż tak złej sytuacji, choć pojawiają się już pierwsze niepokojące sygnały i to z klubów uznawanych dotąd za symbol stabilności, jak choćby z Zielonej Góry.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska