Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Propozycja Rosji: w zamian za pomnik w Smoleńsku chcą pomnika czerwonoarmistów

Jacek Deptuła
To zwycięski projekt pomnika w Smoleńsku autorstwa rzeźbiarza Andrzeja Sołygi, architekta Dariusza Śmiechowskiego i grafika Dariusza Komorka
To zwycięski projekt pomnika w Smoleńsku autorstwa rzeźbiarza Andrzeja Sołygi, architekta Dariusza Śmiechowskiego i grafika Dariusza Komorka wizualizacja projektu
Handel pamięcią, pomnikami i na tzw. zasadzie wzajemności jest nieznany w świecie.

- To niemożliwe, że to był żart primaaprilisowy, to zbyt poważna sprawa - mówi z przekonaniem Zbigniew Girzyński, poseł niezrzeszony z Torunia. - Chyba nawet w Rosji z takich spraw się nie żartuje.

Podobną opinię wyraża Jan Rulewski, senator PO - twierdzi, że byłoby to wielkie nadużycie. Choć rzeczywiście, wczorajsza informacja, którą powtórzyły wszystkie media, może wydawać się nieprawdopodobna. Rosja zaproponowała, by w zamian za zgodę na pomnik ofiar katastrofy w Smoleńsku strona polska wybudowała na krakowskim cmentarzu pomnik jeńców bolszewickich z 1920 r.

Strona rosyjska użyła argumentu o... tzw. zasadzie wzajemności. O tym, że trudno zrozumieć tę informację, świadczą zastrzeżenia prof. Mirosława Golona, historyka i szefa oddziałowej komisji ścigania zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku: - Mam co do dzisiejszego dnia sporo wątpliwości, to 1 kwietnia.
Natomiast posła Girzyń-skiego stanowisko Rosji nie zaskakuje: - Nie przypominam sobie, by coś takiego, jak licytacja na groby i pomniki, ubrana w zasadę wzajemności była gdzieś stosowana. Rosjanie od dawna są zainteresowani, by nie było u nas spokoju

We wczorajszej porannej audycji Radia Zet głos na ten temat zabrał minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Powiedział m.in., że taka "wymiana" jest niemożliwa: "Tu nie ma wzajemności. W takich sprawach jest kwestia szacunku w stosunku do pamięci i te sprawy można i trzeba prowadzić, ale równolegle".
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ambasador RP w Moskwie, po wcześniejszych rozmowach ze stroną rosyjską podkreśla, iż w Polsce pochowanych jest około 600 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej i 700 tysięcy jeńców, którzy zginęli w niemieckich marszach śmierci, obozach jenieckich i koncentracyjnych: - Miejsca te objęte są opieką państwa Polskiego. W latach 2006-2014 wydano dwa mln dolarów na remont i utrzymanie radzieckich cmentarzy wojennych.
Maciej Wydrzyński, poseł Twojego Ruchu, wobec rosyjskich złośliwości jest bardziej pobłażliwy.

Wprawdzie rosyjska propozycja też mu się nie podoba, ale za napiętą sytuację między naszymi krajami wini obie strony: - Niewątpliwie jest to trochę szantaż wobec Polski. Rosjanie z góry wiedzą, że Polska się na to nie zgodzi, więc będą mieli pretekst, by robić nam kłopoty w Smoleńsku.

- Handel pomnikami, pamięcią i mogiłami jest nieznany w cywilizowanym świecie - przekonuje Jan Rulewski. - To naigrawanie się z polskiej opinii publicznej. Poza tym nie sposób stawiać znaku równości między katastrofą smo-leńską, a jeńcami Armii Czerwonej z 1920 r. O ile pamiętam, władze naszego kraju zawarły porozumienie w sprawie budowy smoleńskiego pomnika, w którym nie ma mowy o jakimś absurdalnym "rewanżu".

O tym, że władze Rosji będą sprawiały problemy przy budowie pomnika smoleńskiego wiadomo od 2014 r. Trzy lata temu nasi specjaliści zbadali warunki budowlane na miejscu katastrofy i na tej podstawie ogłoszono konkurs na projekt pomnika. Wygrali go polscy artyści - monument przypomina mur, ma dwa metry wysokości i jest długi na 115. Ale Rosjanie uznali, że jest zbyt duży i zagraża bezpieczeństwu ruchu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska