Kto obroni województwo kujawsko-pomorskie w razie konfliktu? [mapa interaktywna]

W minionych czasach Pomorski Okręg Wojskowy obejmował połowę jednostek na terenie kraju. Dziś POW już nie ma, a i jednostek jakoś ubyło. Czy ktoś dziś jeszcze pamięta, że wojsko było we Włocławku w Świeciu i na bydgoskim lotnisku? Zdecydowanie więcej wojska było również w Toruniu, w Chełmnie i w Grudziądzu.

Nie dorobiliśmy się na swoim terenie jednostek bojowych. Nie ruszą stąd zagony pancerne, ale gdyby trzeba było wykorzystać śmigłowce bojowe, to należałoby zapukać do Inowrocławia. 1. Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych od lat uczestniczy w misjach (między innymi w Afganistanie jako Samodzielna Grupa Powietrzno - Szturmowa) i korzysta przede wszystkim ze śmigłowców Mi-24, Mi-2 oraz W-3PL "Głuszec". Zajmuje kompleks koszarowy w mieście oraz podinowrocławskie lotnisko.

Drugą, znaczą jednostką w Inowrocławiu są saperzy kultywujący tradycje 2. Pułku Kolejowego, który w 1960 roku został tu przeniesiony. Przed laty, w czasach Układu warszawskiego, saperzy z tej jednostki stawiali mosty kolejowe, którymi mogły przejeżdżać składy z czołgami, ciężarówkami czy amunicją. Zmieniły się czasy, dziś dominuje transport kolejowy, a wojsko zrezygnowało z jednostek kolejowych. Co nie znaczy, że saperzy z 2. Pułku Inżynieryjnego nie mają co robić. Oprócz patroli rozminowania, potrafią wysadzić wszystko lub zbudować drogi i mosty w miejscu zniszczonych obiektów. W czasie ćwiczeń poligonowych (najczęściej na Wiśle w Grudziądzu) stawiają mosty pontonowe, którymi może odbywać się ruch samochodowy. O zaletach takich wojskowych konstrukcji mogli przed laty przekonać się kierowcy podczas remontów mostu w bydgoskim Fordonie lub w Płocku.

Podobną jednostką jest 3. Batalion Drogowo-Mostowy w Chełmnie. W latach 90. ubiegłego wieku żołnierze ci stacjonowali we Włocławku. Zdążyli otrzymać sztandar, bo po dwóch latach przeprowadzić się do Chełmna. Nie uniknęli kolejnych reorganizacji - dziś nie jest to już pułk, a mniej liczny batalion. Od kilkudziesięciu lat saperzy ci brali udział w kontyngentach wojskowych na terenie Egiptu, Syrii, Kambodży, Jugosławii, Libanu, Iraku i obecnie Afganistanu. Zawsze mieli co robić w kraju - wydobyli i zniszczyli miliony niewybuchów i niewypałów. Patrole saperskie niemal codziennie wysyłane są w kolejne miejsca, gdzie w ziemi odnaleziono zardzewiałą śmierć. Ofiarnie niosą pomoc podczas klęsk żywiołowych - np. ostatniej powodzi. Ich amfibie ewakuują ludzi i zwierzęta z zalanych terenów, a saperzy odbudowują mosty zerwane przez żywioł. Wystarczy im niewielki las, w którym wytną, obrobią, przytną, wbiją w dno rzeki elementy drewnianych mostów. Z tego względu są ciepło wspominani w wielu wsiach i miastach, w których rozwiązali problemy mieszkańców stawiając przeprawy.

Choć ułańskie tradycje w Grudziądzu wielu jeszcze nosi w sercu, to dziś króluje tu logistyka. I to logistyka, której trzeba się nauczyć. Centrum Szkolenia Logistyki zajmuje dwa kompleksy koszarowe w mieście oraz po drugiej stronie Wisły w Grupie, po drugiej stronie Wisły. W Centrum żołnierze poznają tajniki zaopatrzenia materiałowego wojska, planowania logistycznego, transportu i kierowania ruchem. Tu szkolą się także przyszli specjaliści wojskowej ochrony przeciwpożarowej.

Grudziądz to również Rejonowe Warsztaty Techniczne zajmujące się m.in. remontami pojazdów wojskowych i uzbrojenia. Kolejną jednostką jest 8. Batalion Walki Radioelektronicznej, którego żołnierze specjalizują się w rozpoznaniu radiowym i zakłócaniu łączności przeciwnika. Do jednostki przylgnęła nieformalna nazwa "Janosików" związana z fantazją minionych roczników i popularnym polskim serialem.

W Brodnicy zadomowili się żołnierze 4. Pułku Chemicznego, który przygotowuje się do rozpoznawania i neutralizowania skutków ataku bronią masowego rażenia. Żołnierze tej jednostki zostali wysłani m.in. na drugą wojnę w Zatoce Perskiej, służą również w Afganistanie. Jedna z głośniejszych akcji brodnickich chemików było odkażanie teren skażony iperytem w Bornem Sulinowie. Służyli także w ramach Sił odpowiedzi NATO.

Zobacz także: Nowy dowódca na czele 1. Brygady Logistycznej w Bydgoszczy [zdjęcia]

W Toruniu (i okolicy, bo tu mieści się największy w kraju poligon artyleryjski) króluje bóg wojny - czyli artyleria. Ale nie można zapominać o Ośrodku Strzelców Wyborowych, 12. Wojskowym Oddziale Gospodarczym, Warsztatach Technicznych, 6. Samodzielnym Oddziale Geograficznym, WKU, parafii wojskowej, a także orkiestrze wojskowej (druga jest w Bydgoszczy)!

Na podtoruńskim poligonie artylerzyści strzelają m.in. z armato-haubicy "Dana", haubice samobieżne "Goździk", wyrzutnie rakietowe aż po najnowsze "Langusty" (konstrukcje oparte na popularnych "katiuszach" - przyp. Lau.). Tu również szkolą swoje umiejętności snajperzy, gdyż Ośrodek Strzelców Wyborowych korzysta z poligonowej gościnności artylerzystów.

Do niedawna bydgoskiemu Inspektoratowi Wsparcia sił Zbrojnych podlegało 25 tys. żołnierzy w całym kraju. Po ostatniej zmianie w systemie dowodzenia, sytuacja ta uległa zmianie. Brygada Logistyczna w Bydgoszczy przypomina czasami wielki port lotniczy, z którego wyruszają i wracają na misje kolejne zmiany żołnierzy. Byli obecni w większości konfliktów, w których brała udział nasza armia (m.in. w Iraku, Czadzie, Afganistanie). Potrafią przygotować i przetransportować sprzęt, amunicję, uzbrojenie i żywność. Ba, wojskowi kucharze wygrywają w międzynarodowych olimpiadach kulinarnych. Logistycy w kraju podejmują się również zadań nietypowych - jak np. transport pomników w kraju lub zabytkowych pojazdów wojskowych z odległych stron Europy. Dorobili się nowoczesnego sprzętu do załadowania, transportu i rozładowania wszystkiego, co służy wojsku.

W działań w każdym miejscu świata gotowy jest również 1. Wojskowy Szpital Polowy, który jako Szpital Operacji Pokojowych zabezpieczał medycznie nie tylko polskich żołnierzy w Iraku. W Bydgoszczy mieszczą się Rejonowe Warsztaty Techniczne, Wojewódzki Sztab Wojskowy, WKU, Komenda Garnizony Bydgoszcz, Batalion Dowodzenia Inspektoratu Wsparcia, 11. Wojskowy Oddział Gospodarczy, Centralna Grupa Działań Psychologicznych (byli m.in. w Iraku, są w Afganistanie) czy 10. Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką (zatrudnia m.in.wojskowych lekarzy). W Bydgoszczy mieszczą się dwie parafie wojskowe (katolicka i ewangelicko-augsburska). Natomiast wojskowa parafia prawosławana (choć nie ma tam wojska) jest w Ciechocinku.

Od niedawna przystosowywaniem NATO-wskich doktryn do działań naszego wojska zajmuje się Centrum Doktryn i Szkolenia. Mamy również polski Oddział Zabezpieczenia NATO-wskiego Centrum Szkolenia Sił Połączonych. Dzięki Centrum Szkolenia Sił Połączonych rocznie przyjeżdża do Bydgoszczy kilka tysięcy oficerów z wszystkich państw NATO oraz Partnerstwa Wschodniego. Mamy jeszcze dwie NATO-wskie jednostki: Centrum Eksperckie Policji Wojskowych i 3. Batalion Łączności.

Nad bezpieczeństwem naszego nieba czuwa podbydgoski 22. Ośrodek Dowodzenia i Naprowadzania, którego specjaliści są "oczami i uszami" wojsk lotniczych". Jak trzeba potrafią też zajrzeć poza granice naszego kraju. Odpowiednio głęboko wkopany Ośrodek może wytrzymać uderzenie jądrowe.

*fot śmigłowca: http://www.airliners.net/photo/Poland---Army/Mil-Mi-24D/0928859/L//Udziela się zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie oraz modyfikowanie tego dokumentu zgodnie z warunkami GNU Licencji Wolnej Dokumentacji.