Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seminaryjna Szkoła Ćwiczeń w Bydgoszczy

Jolanta Zielazna
Państwowe Seminarium Nauczycielskie przy ul. Seminaryjnej, później Liceum Pedagogiczne.
Państwowe Seminarium Nauczycielskie przy ul. Seminaryjnej, później Liceum Pedagogiczne. ze zbiorów Wacława Szmeltera
Wspomnienia bydgoszczan są nieocenione. Z zakamarków pamięci wydobywają na światło dzienne mało znane fakty, zapomniane zdarzenia.

Wspomnienia z dzieciństwa to często okruchy, dodające kolorytu suchym historycznym faktom.

- Do szkoły miałem pod górkę - żartuje pan Eugeniusz Gliwiński. Ale to wcale nie żarty. W 1934 roku, gdy skończył 7 lat, rodzice posłali syna na naukę do Szkoły Ćwiczeń. Mieściła się przy Państwowym Seminarium Nauczycielskim przy ul. Seminaryjnej 3. Budynek z czerwonej cegły stoi na skraju południowej skarpy miasta. Nic dziwnego, że mały Gieniu z Wilczaka szedł pod górę.

To seminarium nauczycielskie było katolickie. Ewangelickie mieściło się przy ul. Bernardyńskiej.

Dziś w tym budynku (wybudowany w latach 1905-1907) mieści się Wydział Technologii i Inżynierii Chemicznej Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego.
Pan Eugeniusz jest wiernym Czytelnikiem "Albumu bydgoskiego" i często na jego łamach dzieli się wspomnieniami. A zachowane szkolne świadectwa sprowokowały go do przypomnienia szkoły.

Szkoła Ćwiczeń mieściła się na parterze, piętro zajmowali seminarzyści, na drugim była aula i internat. W okresie międzywojennym, wysoko nad wejściem do szkoły umieszczona była rzeźba orła.

Gdy Eugeniusz Gliwiński zaczął naukę, gdy dyrektorem zakładu był dr Edward Winkler, a kierownikiem Szkoły Ćwiczeń - Marian Białecki. To była szkoła powszechna III stopnia, z koedukacyjnymi klasami. W roku szkolnym 1937/38 (lub rok później - różne źródła podają odmienne daty) seminarium przekształcono w Państwowe Liceum Pedagogiczne. Ale Szkoła Ćwiczeń została.

Aula na II piętrze służyła też za szkolną kaplicę podczas kościelnych uroczystości. To właśnie tu dzieci przystępowały do I Komunii Świętej, a nie w parafialnym kościele. W niedziele i święta w czasie roku szkolnego uczniowie także chodzili na msze św. do szkolnej kaplicy.

Ołtarz mieścił się we wnęce, po prawej stronie od wejścia, organy były po lewej. - Podczas świeckich uroczystości był zasłaniany kotarą - wspomina pan Eugeniusz. W swoich zbiorach zachował zdjęcia tegoż ołtarza, co jest nie lada gratką. Zwraca uwagę na obraz, który w nim się znajdował.

Namalował go prof. Marian Faczyński, artysta-malarz, na zamówienie dyrekcji liceum i rodziców uczniów Szkoły Ćwiczeń. Nauczający Chrystus siedzi na tle panoramy Bydgoszczy. Przy nim po prawej stronie klęczy dziewczynka, po lewej klęczą i stoją chłopcy w szkolnych i harcerskich mundurkach.
- Chłopcy są ubrani tak, jak wówczas się noszono - podkreśla pan Eugeniusz. - Pierwszy klęczący ma mundurek harcerski, drugi to gimnazjalista w granatowym garniturze z niebieskimi wypustami na rękawach oraz bokach spodni . Pierwszy stojący to licealista w ubraniu z bordo wypustami. Ostatni stojący jest w mundurze przysposobienia wojskowego.

Odnowiono wówczas cały ołtarz. Uroczystość poświęcenia obrazu odbyła się 19 marca 1939 roku, co tydzień później relacjonował "Dziennik Bydgoski". Szkolnym prefektem był wówczas ks. Klemens Średziński.

Obraz, niestety, został zniszczony w czasie wojny.

Eugeniusz Gliwiński wspomina, że Marian Faczyński (ur. w 1889 r we Lwowie) nie był nauczycielem ich szkoły.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska