Żużlowcy Polonii Bydgoszcz trenowali na swoim torze [zdjęcia]

Czekali na to chyba najdłużej, bo przez niestabilną sytuację klubu, start drużyny w lidze stanął pod znakiem zapytania. W piątek żużlowcy mogli już skoncentrować się wyłącznie na jeździe.

Trenowali dwa razy, przed południem i po krótkiej przerwie. Najpierw ostrożnie sprawdzali nawierzchnię. - Tor jest jeszcze świeży, wymagający. Jeździmy z pełną rozwagą - mówił Robert Miśkowiak. - Jestem pierwszy raz na torze w tym roku. Na to, co się działo wokół klubu nie mieliśmy wpływu. Na szczęście jeszcze troszkę czasu, żeby przygotować się do sezonu.

W drugiej części startowali już razem, spod taśmy. Byli prawie w komplecie; zabrakło Szymona Woźniaka, który wybrał się do Anglii. Przyjechał nawet Patrick Hougaard, który początkowo awizował się dopiero na sobotę. - Gdy dowiedział się, że w piątek mamy dwa treningi jednego dnia, przyspieszył swój przyjazd - mówił trener Jacek Woźniak. - Jesteśmy troszkę spóźnieni z treningami, ale będziemy musieli nadrobić ten stracony tydzień. Było troszkę zawirowań, ale nie mamy wyjścia. Niektórzy z nich już jeździli na innych torach. Nasza nawierzchnia po zimie wygląda nieźle.

Przygotowania do sezonu będą teraz bardzo intensywne. Jeśli pogoda się radykalnie nie pogorszy, poloniści na tor wyjadą również dziś. - Potrzebujemy czasu, żeby pewniej poczuć się na motocyklach - komentował Robert Kościecha.

W przyszłym tygodniu każdą wolną chwilę żużlowcy na pewno będą wykorzystywać na treningi. Przed sezonem rozegrają jeszcze kilka spotkań towarzyskich. 27 marca bydgoszczanie wybiorą się do Grudziądza, 29 marca na Sportową ma przyjechać KS Toruń, 31 marca zawodnicy obu drużyn pościgają się z kolei na Motoarenie. 1 kwietnia Polonia rozegra sparing z Wybrzeżem Gdańsk.
Oficjalne ściganie rozpocznie się wcześniej. 26 marca polscy seniorzy Polonii wystartują w eliminacjach do Złotego Kasku.