Wyprowadzasz psa? Weź worek na drogę, albo licz się ze sporym mandatem

Temat psich odchodów wraca kolejny raz. Teraz za sprawą kampanii informacyjnej, którą właśnie rozpoczął wąbrzeski ratusz. Ma ona zmotywować właścicieli psów do sprzątania po swoich pupilach.

Slalomem po chodnikach
- Jestem mamą dwójki małych dzieci. Za każdym razem kiedy idę z nimi na spacer, muszę uważać, aby żadne z nich nie weszło w psią kupę. Trzyletniej córce bardzo trudno jest wytłumaczyć, że nie powinna wchodzić na trawniki, bo może wdepnąć w "przykrą niespodziankę". Czy naprawdę nie ma żadnej siły na właścicieli psów?! - dopytuje Anna, mieszkanka osiedla Hallera.

Jej głos nie jest odosobniony. Wielu wąbrzeźnian narzeka na właścicieli zwierząt, którzy nie mają nawyku sprzątania po swoich pupilach. Najgorzej jest rano, zanim służby porządkowe zrobią porządek z psimi kupami na chodnikach. - Wtedy naprawdę trzeba chodzić slalomem - mówią wąbrzeźnianie.

Urząd miejski rozpoczął właśnie akcję promującą sprzątanie po psach. Bo, jak przypominają urzędnicy, posiadanie czworonoga to nie tylko przyjemność, ale również obowiązki. Jednym z nich jest właśnie sprzątanie psich kup.

Zobacz także: Straż miejska motywuje ludzi do sprzątania po swoich psach. "Widząc strażnika ludzie chowają psie nieczystości w różne części garderoby"
Pierwsze plakaty już są
Od środy w klatkach schodowych, w witrynach sklepów i na tablicach ogłoszeniowych wieszane są plakaty przypominające właścicielom psów o konieczności sprzątania po nich. Łącznie w różnych miejscach zostanie zawieszonych 200 plakatów. - Chcemy dotrzeć do świadomości ludzi - mówi Anna Borowska, rzecznik prasowy wąbrzeskiego ratusza.

Większą uwagę na właścicieli psów będą zwracali również strażnicy miejscy.

Co grozi właścicielowi, który nie posprząta po swoim czworonogu? - Mandat karny do 500 złotych - mówi Krzysztof Grzybek, komendant straży miejskiej w Wąbrzeźnie. W ekstremalnej sytuacji właściciel psa może stanąć przed sądem.

Nie będzie nowych koszy
Czy w ramach tej kampanii miasto planuje zakup specjalnych koszy i worków na psie odchody? - Nie. Zrezygnowaliśmy z tego. Sprawdziliśmy jak to wygląda w innych gminach. Z relacji różnych samorządów wiemy, że zakupy takie nie przyniosły oczekiwanych rezultatów - dodaje Anna Borowska.