W gminie Gostycyn jeszcze raz do urn

W niedzielę (22 marca) przekonamy się, kogo wybiorą mieszkańcy. Dlaczego znowu mieszkańcy Piły pójdą do urn wyborczych? Otóż jeden z radnych, Zenon Poturalski musiał zrezygnować z funkcji radnego w gminie Gostycyn, ponieważ wybrał posadę wicestarosty. Tych dwóch funkcji nie można łączyć.

Dlatego wyznaczono na nowo termin wyborów. Wybory uzupełniające do rady gminy nie są dla wszystkich mieszkańców, dotyczą tylko okręgu wyborczego nr 5 , czyli do urny pójdą mieszkańcy sołectwa Piła i część sołectwa Gostycyn - ul. Pilska, Tucholska i Wybudowanie od nr 26 do 41.

Głosy oddawać będzie można w niedzielę w godz. od 7 do 21 w Gminnym Ośrodku Kultury w Gostycynie. - Przy wyborach uzupełniających nie podajemy sprawozdań z frekwencji wyborczej, na koniec podliczamy głosy - mówi Maria Okonek, urzędniczka wyborcza w gminie Gostycyn. - Musi być zachowana cisza wyborcza. Nie jest wymagana minimalna frekwencja, ale zapraszamy do głosowania.

Rywalizują ze sobą Jadwiga Zwolińska i Wojciech Weyna, obydwoje są mieszkańcami Piły.
Co proponują mieszkańcom, aby to właśnie na nich oddali głos?

Jadwiga Zwolińska od czterech lat jest emerytką. Wcześniej przez 38 lat pracowała zawodowo. Jest od długiego czasu członkiem rady sołeckiej w Pile. Zna bolączki mieszkańców i potrzeby wsi. W swoim haśle wyborczym ma zawartą tezę - najważniejszy jest człowiek i i każda jego sprawa. - Chcę być blisko ludzi i mój program wyborczy o tym mówi - podkreśla Jadwiga Zwolińska, kandydatka do rady. - Chcę zadbać o zdrowie kobiet, będę walczyć o przywrócenie przychodni ginekologicznej w Gostycynie. Chcę zadbać o drogi i kontynuację budowy ścieżki rowerowej. Zadbam o organizowanie aktywnego wypoczynku dla wszystkich mieszkańców gminy, ale także trzeba zaktywizować seniorów.

Kandydatka była na ostatniej sesji, aby zobaczyć, jak wygląda praca radnych i stwierdza, że te klimaty nie są jej obce.

Drugi kandydat, Wojciech Weyna, jest prezesem Stowarzyszenie Mieszkańców i Miłośników Piły nad Brdą "Buko". Jest też nauczycielem angielskiego w Tucholi. Startował dwukrotnie, ale bez powodzenia na stanowisko wójta Gostycyna.

Działalność stowarzyszenia jest znana mieszkańcom Piły i całego powiatu, a nawet w Polsce. Stowarzyszenie organizuje szereg imprez i przedsięwzięć. - Urodziłem się w Gostycynie i znam sprawy tej miejscowości od podszewki. Ten okręg wyborczy to wyzwanie - mówi Wojciech Weyna. - Lubię wyzwania i myślę, że jako radny mogę coś zrobić dla tych ludzi, bo tam nic się nie dzieje. No i budowa dróg. Najważniejsze są drogi i jeszcze raz drogi.

Kandydat zaprasza przede wszystkim na wybory, chce współpracować z mieszkańcami i rozwiązywać ich problemy.

Weyna ma duże doświadczenie w pozyskiwaniu funduszy unijnych, a w tej chwili tylko we współpracy z innymi jest to realne. - Liczą się pomysły mieszkańców i trzeba je wykorzystywać - dodaje.