Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Szpica" gotowa w trzy lata to dowód słabości, a nie siły Sojuszu

Rozmawiał Roman Laudański
Rozmowa z gen. dyw. w stanie spoczynku Piotrem Makarewiczem.
Rozmowa z gen. dyw. w stanie spoczynku Piotrem Makarewiczem. nadesłane
Rozmowa z gen. dyw. w stanie spoczynku Piotrem Makarewiczem, autorem bloga "Moje zapiski nieuczesane", o naszej armii i rosyjskich manewrach.

- W głośnym wywiadzie dla "Polityki" przedstawił pan generał nie najlepszy stan polskiej armii.

- Niestety, dobrze nie jest. Martwi mnie to, że prawdopodobnie kierownictwo MON do końca nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie prowadzi ćwiczeń lub inspekcji, które dałyby prawdziwy obraz armii.

- Przespaliśmy dekadę? Armia oszczędzała nawet na spinaczach, a teraz próbuje nadgonić zaległości?

- Popełniono błędy, które teraz widać. W ciągu ostatnich lat dwukrotnie z budżetu MON zabierano poważne sumy, ostatnio w 2013 roku. Na skutek oszczędności nie mogło odbyć się pełnokrwiste ćwiczenie dywizyjne "Dragon 2013" - zamieniono je na ćwiczenia dowódczo-sztabowe. Gdyby przeprowadzono je zgodnie z planem, to wiedzielibyśmy dziś więcej, jakie są możliwości wojska. Jeśli chodzi o finansowanie, to armia nie jest piekarnią, która raz upiecze bułki, a innym razem nie. Modernizacja i doskonalenie sił zbrojnych jest procesem długoletnim, który nie znosi wstrząsów finansowych. Przy niestabilnym finansowaniu trudno coś zaplanować. Wydatki na zbrojenia to również procesy długoletnie. Źle się działo, może teraz będzie lepiej? Zobaczymy.

- Rosja postawiła w stan gotowości swoją Flotę Północną, a jaki byłby efekt rozkazu postawienia w stan gotowości polskich jednostek?

- Od dłuższego czasu raczej uspokajam, niż straszę Rosją. Uważam, że nie powinniśmy obawiać się takich ruchów ze strony Rosji. Prawdopodobnie są to planowe manewry, które muszą rozpocząć się od sprawdzenia gotowości bojowej. Szkoda, że u nas nie prowadzi się tak dużych ćwiczeń i nie rozpoczyna ich od sprawdzenia gotowości bojowej. Boleję nad tym, ale nie mam już na to wpływu. Od dłuższego czasu postuluję, żeby pokusić się o przeprowadzenie niezapowiedzianych sprawdzianów z kilkoma związkami taktycznymi różnych rodzajów sił zbrojnych. Należałoby dokonać mobilizacyjnego rozwinięcia do pełnych etatów wojennych. Uzupełnić dla nich zapasy ze składnic. Wykonać daleki manewr i kilka zdań taktyczno - ogniowych. To dałoby obraz, gdzie mamy słabsze strony. Rosja po 2008 roku postanowiła sprawdzić do jakiego stopnia armia uległa rozkładowi. Sprawdzili, przekonali się, że jest bardzo źle i przeprowadzili zmiany. No i mają wyniki. Ich armia wygląda dziś inaczej niż w 2008 roku. Chcę przypomnieć, że nasze wojsko od 2008 roku także zmieniło swoje oblicze. Przeprowadzono szybką i nieprzemyślaną profesjonalizację sił zbrojnych. Gwałtownie zawieszono pobór i jednocześnie zniszczono system mobilizacyjny. Odcięto wojsko od dopływu świeżych, dobrze wyszkolonych rezerw mobilizacyjnych. Przeprowadzono rewolucję logistyczną, przez co szereg związków taktycznych utraciło autonomiczność logistyczną. Miała też miejsce wymyślona zza biurka reforma dowodzenia, która w praktyce nie została sprawdzona. Mamy zupełnie nową jakość i aż się prosi, żeby sprawdzić to w działaniu!

- Ruszyło szkolenie rezerwy, bo NSR-y okazały się niewypałem. Obronią nas klasy mundurowe i grupy rekonstrukcyjne?

- NSR-y musiały się tak skończyć. To było kolejna, ukryta redukcja liczby żołnierzy w czasie pokoju. Kiedy zawieszano pobór armia miała liczyć do 120 tys. żołnierzy, w tym 20 tys. NSR. Nigdy nie osiągnięto tej liczby. Mówi się co najwyżej o 10 tys. Jako żołnierz, który całe życie spędził w wojsku, patrzę z politowaniem na pomysły organizowania i szkolenia klas mundurowych czy grup rekonstrukcyjnych. To zagranie propagandowe. Można je wykorzystać do patriotycznego wychowania, budowania postaw, ale nie opierałbym na tej młodzieży zdolności obronnej. To raczej zabawa, chociaż zastanawiam się, czy te grupy samoobrony używają bojowej broni? Jeśli jest bojowa, to kto im ją udostępnił? Czy to przypadkiem kiedyś nie wymknie się spod kontroli? Skupiłbym się na powiększaniu potencjału bojowego sił zbrojnych i rzetelnym i logicznym szkoleniem rezerw osobowych.

- Jak pan ocenia próby nadrobienia braków w wyposażeniu naszej armii?

- Chciałbym wierzyć, że przetargi i plany zakupów wynikają z ogólnego supertajnego planu operacyjnego do użycia naszej armii. Mam nadzieją, że z tego źródła wypływają konkretne zakupy. Niepokoją mnie zawirowania wokół przetargów na śmigłowce czy rakiet średniego zasięgu. Widzę, że coraz większy wpływ mają na nie względy polityczne, a nie wymogi taktyczno - techniczne. Oby polityka i politycy tego nie wypaczyli.

- MON zapowiada w tym roku więcej ćwiczeń na poligonach z żołnierzami z państw NATO. "Szpica" nas obroni?

- Martwi mnie to, że tak wielki sojusz militarny, jakim jest NATO, potrzebuje trzech lat na zorganizowanie 5 tys. żołnierzy gotowych do użycia w 48 godzin lub - w części - w tydzień. To - niestety - świadczy raczej o słabości Sojuszu, a nie jego sile. Planowane ćwiczenia mają być zajęciami taktycznymi na szczeblu pododdziałów. To zadania dla kilku F-16 i kilkudziesięciu lotników i 250 żołnierzy amerykańskich - to przecież są dwie kompanie. Gdzieś mają współpracować kompanie czołgów Chellenger z naszymi Leopardami. To drobne pododdziały, które przyjadą do Polski i będą ćwiczyć z naszymi odpowiednikami. Brakuje mi manewrów, jak obecne rosyjskiej Floty Północnej (40 okrętów, 40 tys. żołnierzy). Zgodnie z planami ewentualnościowymi ma nas wesprzeć kilka zachodnich dywizji. Dlatego należałoby z większym rozmachem przeprowadzać ćwiczenia, by sprawdzić, w jakim czasie to wszystko zagra. I co trzeba udoskonalić. Brakuje mi ćwiczeń na szczeblu operacyjno - taktycznym oraz operacyjnym - brygad czy dywizji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska