Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Hołowczyc odpiera zarzuty: Policjant ponosił ryzyko, bo miał ochotę przywalić "Hołkowi"

Redakcja
Najsłynniejszy polski kierowca rajdowy miał przekroczyć prędkość o 114 km/h. Krzysztof Hołowczyc bo o nim mowa, nie przyjął mandatu, a policja skierowała więc sprawę do sądu.

Teraz toczy się ona za zamkniętymi drzwiami w Sądzie Rejonowym w Mławie. Do zdarzenia miało dojść pod koniec października 2013 roku. Policjanci patrolujący drogę krajową nr 7 w okolicach miejscowości Żurominek w gminie Wiśniewo zarejestrowali kamerą samochód, którego kierowca przekroczył prędkość o 114 km/h. - 204 km/h to musiał wygenerować samochód, który jedzie za mną. To nie jest radar, tylko urządzenie szczytujące prędkość z kół auta, w którym było zamontowane. Pan policjant, który, co widać na filmie, bardzo dużo przeklinał i nazwał mnie nawet gnojem, ewidentnie miał wielką ochotę przywalić Hołowczycowi - tłumaczy się z całej sytuacji polski kierowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska