Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tucholski szpital wybuduje dla przewlekle chorych. Gdzie?

(jw)
Powód? Prezes szpitala Jarosław Katulski zwrócił się z prośbą do miasta o znalezienie działki pod budowę nowego oddziału Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.

- Na pewno nie nastąpi to natychmiast, ale są szanse, żeby pozyskać środki właśnie na ten cel - tłumaczy burmistrz Tadeusz Kowalski. - Prezes zwrócił się do nas o działkę przy ul. Mickiewicza, a ponieważ była ona wystawiona na sprzedaż, więc w trybie natychmiastowym unieważniliśmy przetarg, chociaż byli chętni na tę nieruchomość.

Więcej wiadomości z Tucholi na www.pomorska.pl/tuchola.

Jak tłumaczy burmistrz, nie jest to jeszcze nic wiążącego, ale gdyby się udało, to jest to bardzo ważna inwestycja dla miasta. - Poza tym Katulski rozgląda się także za nieruchomościami w gminie, może dostanie lepszą lokalizację, w innej gminie? Nie jest to przesądzone, ale bierzemy pod uwagę taką ewentualność, że budowa byłaby w Tucholi - dodaje burmistrz. - Warto się temu przyjrzeć, bo jak zapewnia prezes tucholskiej szpitalnej spółki, teraz jest pięć łóżek w ZOL-u, a w nowym oddziale byłoby sto łóżek, a co za tym idzie nowe miejsca pracy. To może być obustronna korzyść.

W marcu będzie posiedzenie rady szpitala. Tam będą wszyscy zainteresowani i padną konkrety.

Pomysł przekazania działki nie podoba się radnemu Andrzejowi Jerosławskiemu, który uważa, że szpital jest bogaty i nie powinno się przekazywać za darmo działek, tym bardziej że kiedyś była taka sytuacja, że gmina Tuchola dała spółce działkę, a tea nie wykorzystała na cel, który był w założeniach, tylko potem ją sprzedała z zyskiem. - Szpital ma dwóch prezesów, stać ich? - grzmiał. - Skoro nie wykorzystują racjonalnie środków, nie należy wspierać inwestycji. Tylko dajemy, a nic w zamian nie otrzymujemy. Mamy inne własne zadania.

Nic z rewelacji, które przedstawił radny, nie potwierdziło się, a prawniczka urzędu wyjaśniła, że wszystko jest zgodnie z prawem i nie ma dwóch prezesów w szpitalu. Wszystko jest jawne i można sprawdzić na stronach szpitala do kiedy był kontrakt jednego prezesa i na jakich zasadach wrócił Katulski. - Tu nikt nie ma nic do ukrycia - tłumaczyła Zofia Kujath-Mrugowska.

Katulski potwierdził, że mają kilka oferty i w marcu będzie wiadomo, którą wybiorą. - Jest szansa, są pieniądze u marszałka do podziału, będziemy pisać projekt i musimy wiedzieć, gdzie będzie usytuowany ewentualny nowy oddział. W szpitalu nie ma miejsca - dodał prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska