Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandrów Kujawski. Dziewczyny piłkę kopią. Z sukcesami

Jadwiga Aleksandrowicz
Część trenujących dziewcząt z trenerem Markiem Sarnowskim
Część trenujących dziewcząt z trenerem Markiem Sarnowskim Jadwiga Aleksandrowicz
Niektóre zaczynały grać w piłkę nożną w swoich środowiskach, inne przyszły wprost do kształtującej się drużyny.

- To zaczęło się ponad rok temu - wspomina trener Marek Sarnowski. - Znałem kilka zdolnych piłkarek ze szkoły salezjańskiej. Kiedyś z ich strony padł pomysł, by stworzyć drużyny. Szybko pojawiły się inne dziewczyny, interesujące się piłką nożną. No i mamy drużynę piłki nożnej seniorek, związanych z Aleksnadrowską Szkółką Piłki Nożnej "Viking".

- I już z sukcesami! - dorzucają roześmiane dziewczyny, które spotykają się na boisku, by pobiegać za piłką. Widać że to lubią.

Spotykamy się na orliku przy Publicznej Szkole Podstawowej nr 3. Wieje zimny, chwilami lodowaty wiatr. Dziewczyny mają trening. Nie widać, by mało przyjazna pogoda im przeszkadzała. Stoją i cierpliwie słuchają uwag trenera. Ufają mu. Bo jak nie ufać, gdy raptem w ciągu roku pod jego kierownictwem przywiozły z rozgrywek kilka trofeów?

Zaczęło się w Koronowie. Wprawdzie wywalczyły ósme miejsce, ale w ogólnopolskim turnieju, potem był niezły występ w Kaliszu, a potem turniej w Gniewkowie i pierwsze miejsce. Jak to była radość! I satysfakcja. I potwierdzenie, że nie najgorzej im z ta piłką wychodzi. A potem trzecie w ogólnopolskim spotkaniu w Ślesinie i znów pierwsze w ogólnopolskim turnieju w Wielgiem.

- Jesteśmy w trzeciej li lidze kobiecej w regionie kujawsko-pomorskim - podkreśla Karolina Liberacka, kapitan drużyny, najlepsza zawodniczka turnieju w Wielgiem. Wymienia indywidualne sukcesy koleżanek: Ewa Gmińska - najlepsza zawodniczka drużyny drugiej w Wielgiem, Justyna Czerwińska - najlepsza zawodniczka drużyny pierwszej, Paulina Królikowska - najlepsza bramkarka.
Po prostu to lubią

Dlaczego grają akurat w piłkę nożną? Uprawiają sport opanowany przez mężczyzn? Na takie pytania albo się obruszają, że przecież dziewczyny nie są gorsze i dlaczego nie miałyby kopać piłki, albo dziwiąc się pytaniu odpowiadają, krótko: - Bo to lubimy. A jak są sukcesy to ma się ochotę grać więcej i lepiej - tłumaczą.

- Mamy sporo zaproszeń na turnieje, ostatnio do Kaczorów Wielkopolskich, mamy też zaproszenie do Lubania na turniej charytatywny. Jeździmy, o ile pozwalają na to finanse. Pomaga ASPN "Viking", ale przydałby się nam sponsor - nie ukrywają dziewczyny - Bo na razie drenujemy kieszenie rodziców - nie ukrywają.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska