Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1050 głupot na 1050-lecie

Jacek Deptuła
Andrzejowi Dudzie cały czas rośnie, Bronisławowi Komorowskiemu ciągle spada. To czarny choć coraz bardziej realny sen nieudolnych prezydenckich sztabowców.
Andrzejowi Dudzie cały czas rośnie, Bronisławowi Komorowskiemu ciągle spada. To czarny choć coraz bardziej realny sen nieudolnych prezydenckich sztabowców. archiwum
Andrzejowi Dudzie cały czas rośnie, Bronisławowi Komorowskiemu ciągle spada. To czarny choć coraz bardziej realny sen nieudolnych prezydenckich sztabowców.

Byłem świadkiem kilkunastu kampanii wyborczych, ale tak absurdalnej, by nie rzec idiotycznej, dotąd nie widziałem. To niesamowite, jak skarlała i wynaturzona jest dziś klasa polityczna. Dlatego nie zgadzam się z twierdzeniem, jakoby politycy byli odzwierciedleniem społeczeństwa. Gdyby tak rzeczywiście było, Polacy - śladem swych politycznych reprezentantów - znów musieliby wejść na drzewa i wykonywać małpie ruchy. A sądząc z przebiegu tej kampanii prezydenckiej - tam kandydaci czują się najlepiej.

Przeczytaj także: Andrzej Duda w regionie. Wczoraj odwiedził Bydgoszcz, Tucholę, Grudziądz i Świecie. Dzisiaj - Włocławek [zdjęcia, wideo]
Taki Janusz Korwin-Mikke, sędziwy ekscentryk, poinformował świat, że od dawna buty kupuje na bazarach. I woli kupić trzy pary po 50 zł i częściej zmieniać, jak się zużyją, aniżeli jedną za 150. Duda z kolei odkrył Amerykę ogłaszając urbi et orbi cztery filary: rodzina, praca, bezpieczeństwo i dialog. I twardo zapowiedział, że polska reakcja na zabójstwo Niemcowa powinna być zdecydowana, cokolwiek to oznacza. Bronisław Komorowski wraz ze swoimi szogunami zalicza wpadkę za wpadką i wydaje się z tego bardzo zadowolony. Anna Grodzka, kandydatka Zielonych, ma swoje cztery filary, a najważniejszy to "odblokowanie demokracji". Osobiście wolałbym odblokowania intelektualnego kandydatów, ale na to nie ma już szans.

Grzegorz Braun, reżyser i kandydat na prezydenta, to fanatyk chory z nienawiści do tego, co go otacza. Właśnie rzucił hasło związane z 1050 rocznicą chrztu Polski: "1050 parafii, 1050 szkół i 1050 strzelnic". Zapewne marzy mu się jeszcze 1050 szubienic, ale to po wyborach. Nieszczęsna i infantylna pani Ogórkowa na każde pytanie odpowiada rezolutnie, że "zawsze trzeba rozmawiać, rozmawiać". Nawet z Putinem, pod warunkiem, że odbierze telefon. Artysta Paweł Kukiz dopiero teraz się zorientował, że zebranie stu tysięcy podpisów to problem. Może dlatego kulturysta Marian Kowalski przestał się odzywać?

To tylko ułamek mądrości wyprodukowanych w tych dniach przez najtęższe polityczne głowy III RP. A jedna z nich zostanie głową państwa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska