MŚ w Falun. Justyna Kowalczyk daleko na 30 km, złoto dla Johaug [wideo]

"Same znaki zapytania. Jedno jest pewne: odpowiedzi będą boleć! 30km = pokora" - napisała wczoraj na Facebooku przed swoim ostatnim startem na mistrzosywach świata w Falun.

Kowalczyk w czołówce utrzymywała się jedynie do 5 km. Chwilę później zaatakowała Therese Johaug. Mała Norweżka błyskawicznie wypracowała sobie najpierw 50, a potem 100 m przewagi. Początkowo za nią ruszyły w pogoń Kowalczyk z Kallą. Po niespełna 8 km Polka traciła do liderki 12 sekund.

Johaug wciąż podkręcała tempo. Grupę pościgową tworzyło sześć biegaczek, ale już bez Kowalczyk, która wyraźnie traciła siły i powoli zostawała w tyle za czołówką.
Po pierwszej pętli (10 km) liderka miała 17 sekund przewagi na pościgiem i już ponad 30 nad Polką. Wkrótce przewaga dobijała do minuty, a sprawa złota została praktycznie rozstrzygnięta. Ostatecznie Kowalczyk na metę dotarła na 17. miejscu ze stratą niespełna 4 minut do triumfatorki (Kornelia Kubińska zeszła z trasy).

W połowie dystansu w ślad za rodaczką ruszyła Marit Bjoergen, także biegła już samotnie i na metę wpadła nieco ponad 50 sekund za Johaug. Jako trzecia oderwała się od grupki Szwedka Charlotte Kalla i sięgnęła po brąz..

Johaug tym samym zdobyła trzecie złoto w Falun po zwycięstwach w biegu łączonym i sztafecie, Bjoergen z kolei wyśrubowała do 22 swój rekord medali zdobytych na mistrzostwach świata.