W czwartek Międzynarodowa Federecja Motocyklowa wreszcie ogłosiła wyrok w sprawie afery alkoholowej Warda. Australijczyk został zdyskwalifikowany na 10 miesięcy, kara upływa 28 czerwca. - - Trudno dyskutować o wysokości i sprawiedliwości tej kary. Od początku najwięcej kontrowersji budził sposób podejmowania decyzji. Wydaje się, że sprawa była oczywista i nie wiemy, dlaczego trwało to tak długo - mówi Gajewski. - Trudno przewidywać, jak Ward to wytrwa. To najpoważniejszy test w jego życiu prywatnym i sportowym. Rok temu uciekły mu 2 miesiące, a teraz straci praktycznie połowę sezonu.
KS Toruń na pewno zostawić Warda samego. - Będę chciał się z nim spotkać i porozmawiać, poznać jego plany. Liczę, że w marcu przyjedzie do Torunia i jakieś ustalenia poczynimy. W miarę możliwości postaramy się mu pomóc. Mam nadzieję, że zostanie w Europie, blisko całego środowiska żużlowego. Najważniejsze, żeby do końca czerwca przetrwał w dobrej kondycji psychicznej - dodaje Gajewski.
Sam Ward zapowiada, że normalnie będzie kontynuował przygotowania do sezonu. Na twitterze napisał: - Nie zacznę tego sezonu, ale może wrócę jeszcze w tym roku. Wasze wsparcie jest niewiarygodne, bardzo wam dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"