Tegoroczny sezon zimowy jest wyjątkowo łaskawy zarówno dla kierowców, jak i drogowców w całym regionie. Śniegu nie było za wiele, więc widok pługów na drodze był jak do tej pory rzadkością. Na podsumowania jest jednak nieco za wcześnie. A pieniądze, które zostaną zaoszczędzone z racji dobrej pogody, zostaną przekazane na kolejne sezony.
- Przede wszystkim zima się jeszcze nie skończyła. Cały czas liczymy się z opadami śniegu i jesteśmy w gotowości - zapewnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy bydgoskiego Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Obowiązuje nas rok budżetowy od stycznia do grudnia. Pieniądze, które uda nam się zaoszczędzić do końca marca przeznaczone zostaną na listopad i grudzień. Podsumowania prowadzimy najczęściej na początku każdego roku - dodaje Kosiedowski.
W Bydgoszczy długość ulic do odśnieżania wynosi nieco ponad 200 kilometrów w części północnej oraz ponad 120 kilometrów w części południowej. Obsługuje je 25 pługopiaskarek i mikrociągników, a także do użytku jest 2,5 tysiąca ton soli i 50 ton chlorku wapnia. Piasek zapewniany jest przez wykonawców na bieżąco.
Przeczytaj także: Nawierzchnie betonowe obniżą koszty utrzymania dróg? (WIDEO)
Bydgoscy drogowcy w listopadzie i grudniu zeszłego roku wydali na odśnieżanie i posypywanie dróg około 1,3 miliona złotych. W tym roku na akcję "Zima" zagospodarowano 8 milionów 200 tysięcy złotych. Kwota ta obejmuje czas od stycznia do marca oraz listopad i grudzień obecnego roku.
Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu także studzi entuzjazm osób, które liczą na oszczędności dzięki łagodnej zimie. - Po pierwsze, budżet na "zimę" planujemy na okrągły rok. Nie wiadomo, co przyniesie grudzień - zwraca uwagę. - Po drugie, mieliśmy w tym roku wiele tzw. przejść przez zero, gdy temperatura spadała nieco poniżej zera, a potem przychodziła odwilż. To najgorsza pogoda dla nawierzchni, bo zamarzająca i rozmarzająca woda w szczelinach jest główną przyczyną powstawania dziur w jezdni. Ewentualne oszczędności będziemy musieli wydać na ich łatanie - dodaje Meller.
Włocławek wydaje na zimowe utrzymanie ulic około 2, 5 miliona złotych. I to niezależnie od tego, czy zima jest długa i śnieżna, jak to było na przykład dwa lata temu, czy łagodna, jak w tym sezonie czy ubiegłym. Za zimowe utrzymanie ulic Miejski Zarząd Dróg we Włocławku płaci bowiem ryczałtem konsorcjum utworzonemu przez "Saniko" oraz "Drogtom".
Czy płacenie ryczałtem za zimowe utrzymanie ulic to dobre rozwiązanie, gdy zima jest tak ciepła jak w tym roku? Na szczęście, umowa zawarta przed trzema laty mówiąca o płaceniu ryczałtem skończy się 15 marca. I jak powiedział nam Bartłomiej Kucharczyk, rzecznik prasowy prezydenta Marka Wojtkowskiego, obecne władze miasta chcą zmienić sposób płacenia za zimowe utrzymanie.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!