Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od kilku dni w chłodni leży ciało 37-letniego Rafała. Ksiądz wstrzymał pochówek, bo rodzina zalega z opłatą

(AN)
Rodzina i parafia mają nadzieję dojść do porozumienia. Dla obu stron tego konfliktu najważniejsze jest, aby 37-letni mężczyzna mógł spocząć w spokoju.
Rodzina i parafia mają nadzieję dojść do porozumienia. Dla obu stron tego konfliktu najważniejsze jest, aby 37-letni mężczyzna mógł spocząć w spokoju. Piotr Bilski
Rodzinę pani Gertrudy Firchow spotkała ogromna i podwójna tragedia. - 9 lutego zmarł mój 50-letni syn. Pogrzeb odbył się 12 lutego. Następnego dnia zmarło moje kolejne dziecko 37-letni Rafał.

- Synowie byli bardzo zżyci ze sobą. Młodszy bardzo przejął się śmiercią brata - mówi zrozpaczona mieszkanka Wąbrzeźna.

Pochówek był już przygotowywany

Datę pogrzebu Rafała pierwotnie wyznaczono na 16 lutego. Firma pogrzebowa rozwiesiła informacje o dacie pochówku, ale do pogrzebania ciała nie doszło i wciąż leży ono w w kościelnej chłodni. Jak do tego doszło?

Jak ustaliliśmy, trzy dni przed wyznaczoną data pogrzebu, pracownicy zakładu otrzymali telefon z parafii pw. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza, że pochówku nie będzie, bo rodzina nadal nie uregulowała należności za pogrzeb brata Rafała. - Nie zapłaciłam, bo nie mam pieniędzy. Parafia żąda ode mnie ponad 2 tys. zł za sprawy związane z pierwszym pogrzebem - mówi zrozpaczona matka. - Czuję się jakbym była w potrzasku.

Co z zasiłkiem z ZUS-u?

Dlaczego pani Gertruda nie zapłaciła parafii za pierwszy pogrzeb, skoro przysługuje jej zasiłek z ZUS-u? Bo wciąż go nie otrzymała. Dlaczego? I tu sytuacja się komplikuje. Po kolei: mieszkanka Wąbrzeźna do załatwienia formalności związanych z zapomogą z ZUS-u upoważniła firmę, która miała zorganizować pogrzeb.

Więcej wiadomości z Wąbrzeźna na www.pomorska.pl/wabrzezno.

- Ten zakład wniosek o zasiłek złożył w wąbrzeskim biurze ZUS dopiero 18 lutego. Gdy tylko on do nas dotrze, sprawa zostanie załatwiona automatycznie - tłumaczy Bożena Wankiewicz, rzeczniczka toruńskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Właściciel zakładu pogrzebowego przekonuje: - Wniosek o zasiłek złożyliśmy 16 lutego, czyli najszybciej jak było można.

Proboszcz: Chcę godnie pochować Rafała

Ks. Jan Kalinowski, proboszcz parafii zapewnia: - Zawsze staramy się iść ludziom na rękę, ale jeśli nie otrzymuję opłat za pogrzeb, to nie mam w takiej sytuacji z czego zapłacić osobom kopiącym groby i uregulować innych należności związanych z pochówkiem. Całą sprawę dodatkowo skomplikował konflikt w rodzinie.

Zobacz także: Emeryt zapłaci własnym majątkiem za opiekę w domu spokojnej starości

Duchowny dodaje, że to nie jest pierwsza sytuacja, kiedy rodzina nie zapłaciła za pogrzeb. Co dalej? Ks. Kalinowski zapewnia, że chce godnie pochować zmarłego Rafała.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska