Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Grudziądz pokonała w Świeciu "Czarne Koszule"

(slaw)
Patryk Skórecki często próbował zaskoczyć defensorów Polonii rajdami lewą stroną boiska
Patryk Skórecki często próbował zaskoczyć defensorów Polonii rajdami lewą stroną boiska Sławomir Wojciechowski
W kolejnym sparingu Olimpia Grudziądz wygrała z Polonią Warszawa 4:0 (1:0).
Polonia WarszawaOlimpia pokonała Polonię Warszawa 4:0

Olimpia Grudziądz - MKS Polonia Warszawa

Olimpia Grudziądz - MKS Polonia Warszawa 4:0 (1:0)
Bramki: Michal Piter-Bučko (3), Denis Popovič (48), Arkadiusz Aleksander (53), Marcin Woźniak (84).
Olimpia: Wróbel (46. Brylewski) - Bielawski (59. Jaroch), Zalepa (59. Urbański), Piter-Bučko, Banasiak - Kaczmarek (46. Rogalski), Popovič, Łabędzki (25. Woźniak), Cieśliński (59. Babul), Skórecki (59. Smoliński) - Aleksander (59. Trzepacz).

Polonia Warszawa to obecnie trzecioligowiec (15. miejsce III lidze łódzko-mazowieckiej). Od stycznia prowadzi ją Marek Końko, były trener Wdy Świecie. Dla niego sparing był okazją do odwiedzenia "starych śmieci". Warszawianie mieli małe problemy z dotarciem do Świecia, więc sparing rozpoczął się z ok. 20 minutowym opóźnieniem.
Od początku przewagę uzyskała Olimpia, która już w 3. min. wyszła na prowadzenie. Po rzucie rożnym do siatki trafił Michal Piter-Bučko. Od 10. minuty poloniści zaczęli sobie poczynać śmielej. Świetną okazję miał Krystian Pieczara, ale zamiast podawać do kolegi (wyszedłby sam na sam z Michałem Wróblem) zdecydował się na strzał, który był daleki od ideału. Za złą decyzję ochrzanił go Marek Końko. Później warszawianie wyprowadzili jeszcze 3-4 groźne kontry, ale zabrakło w nich zamknięcia akcji na długim lub krótkim słupku. Piłkarze Olimpii także wypracowywali sobie bramkowe sytuacje, ale nie wykorzystali ich Patryk Skórecki, Arkadiusz Aleksander, Michał Łabędzki, Michal Piter-Bučko i Denis Popovič.

Po przerwie podopieczni Dariusza Kubickiego szybko zdobyli dwie bramki przy dużym udziale obrońców Polonii, którzy nie potrafili wybić piłki z pola karnego. Do siatki z najbliższych odległości trafili Popovič i Aleksander. Później grudziądzanie dochodzili do kolejnych sytuacji bramkowych (m.in. po dwie mieli Maciej Rogalski i Oskar Trzepacz), ale wykorzystali tylko jedną. W 84. min. po ładnym podaniu Marcina Smolińskiego w sytuacji sam na sam z golkiperem Polonii znalazł się Marcin Woźniak, który nie zmarnował okazji ustalając wynik końcowy. Warszawianie w tej części nie zagrozili poważniej bramce strzeżonej przez Mikołaja Brylewskiego.

Więcej o Olimpii jutro w wydaniu papierowym "Gazety Pomorskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska