Na rynku pracy jest trochę lepiej. Także w naszym powiecie!

Powiało optymizmem - pierwszy raz od 2007 roku bezrobocie (liczone na koniec roku) w naszym powiecie wyraźnie spadło. W grudniu bez pracy było 3,6 tysiąca osób (rok wcześniej aż 4,2 tysiąca). Skąd ten spadek? Powodów jest kilka.

Przeczytaj także: Strefa ekonomiczna przyniesie Golubiowi-Dobrzyniowi i okolicom nowe miejsca pracy

Lekka zima, lepsza pomoc i więcej pracodawców

Po pierwsze - trend nie dotyczy tylko powiatu golubsko-dobrzyńskiego. Stopa bezrobocia nieznacznie spadła nie tylko w całym województwie, nieznaczne ożywienie widać było w całym kraju. Ale to nie wszystko.
- W ostatnim kwartale minionego roku była doskonała pogoda - przypomina Jarosław Zakrzewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Golubiu-Dobrzyniu. - Zimy prawie nie było, nie było opadów śniegu, w związku z tym nie było dużych przerw w budownictwie. A co za tym idzie, nie przybyło bezrobotnych, jak to zwykle dzieje się zimą.

Widać też, że coś drgnęło na lokalnym rynku pracy. Do PUP-u trafiło w zeszłym roku ponad tysiąc ofert zatrudniania, czyli o ponad 300 więcej, niż w 2013. Najwięcej z nich dotyczyło stałej pracy. Poza tym były to roboty publiczne czy prace interwencyjne. Część dotyczyła refundacji kosztów doposażenia stanowiska pracy.

Zmniejszenie bezrobocia może być wreszcie efektem zmian organizacyjnych, które w maju minionego roku zaczęły obowiązywać w każdym urzędzie pracy. Zgodnie z wytycznymi urzędnicy podzielili bezrobotnych na trzy grupy. Pierwszy profil to osoby, które aktywnie szukają pracy. Nie potrzebują specjalistycznego wsparcia, tylko konkretnych ofert zatrudnienia. Drugi profil to bezrobotni, którzy wsparcia wymagają - dla nich są więc staże i szkolenia oferowane przez urzędy. Wreszcie trzeci profil to osoby, które są najbardziej zagrożone trwałym wypadnięciem z rynku pracy - wykluczone społecznie albo nawet niezainteresowane legalnym zatrudnieniem.
- Ok. 70 procent bezrobotnych w naszym powiecie można zakwalifikować do drugiego profilu - mówi Jarosław Zakrzewski. - Trzeci profil to ponad 20 procent, a pozostałe kilka procent to ci, którzy mieszczą się w pierwszym profilu. Po zmianach organizacyjnych bezrobotni korzystają z indywidualnej pomocy doradców personalnych.

Bezrobocie nadal wysokie. Będą staże

Choć jest lepiej niż rok temu, to sytuacja nadal jednak nie wygląda różowo. Najgorzej jest w Golubiu-Dobrzyniu, gdzie w grudniu pracy nie miał prawie co trzeci mieszkaniec miasta. Trochę lepiej było w Kowalewie Pomorskim, gdzie stopa bezrobocia sięgnęła prawie 23 procent. W gminie Golub-Dobrzyń było podobnie - pracy nie miał niemal co piąty mieszkaniec.

Znacznie lepiej było za to w gminie Zbójno (stopa bezrobocia: 12,1 proc.) oraz w Ciechocinie i Radominie (nieco powyżej 7 proc.).

W całym powiecie stopa bezrobocia przekroczyła jednak 20 procent - co lokuje Golub-Dobrzyń i okolice zdecydowanie z tyłu stawki, jeśli chodzi o województwo kujawsko-pomorskie (średnia: 15,7 procent).
Na szczęście jest jeszcze szansa na pomoc dla poszukujących zatrudnienia w naszym regionie. Od 12 stycznia w golubsko-dobrzyńskim PUP trwa nabór wniosków na staż.

- Będziemy też składać wnioski o środki z Europejskiego Funduszu Społecznego - zapewnia dyrektor urzędu pracy. - Poza tym przygotowujemy program, który ma pomóc bezrobotnym zakwalifikowanym do trzeciego profilu oraz młodym szukającym pracy.

Wszystkie informacje będą na bieżąco umieszczane na stronie internetowej PUP.

Szukanie pracy - od czego je zacząć?

Jak wygląda przeciętny bezrobotny z powiatu? Wg danych PUP ma od 24 do 35 lat (prawie co trzeci szukający pracy mieści się w tych granicach wiekowych), wykształcenie zasadnicze zawodowe i od ponad dwóch lat nie może znaleźć zatrudnienia. Ponad połowa z wszystkich bezrobotnych to kobiety, a większość szukających pracy mieszka na wsi.

Nic dziwnego, że znalezienie pracy nie jest łatwe. Zwłaszcza, że - jak wynika z badań portalu Praca.pl - aż 44 proc. osób jej szukających uważa, że pracę dostaje się głównie po znajomości. Niewielu zwraca uwagę na to, że nie spełniają wszystkich wymaganych przez pracodawcę kryteriów lub wysyłają słabe cv.

Dlatego eksperci są zdania, że do poszukiwania zatrudnienia trzeba się przygotować. Ważne jest nie tylko dobre cv, ale i to, jak prezentujemy się np. na Facebooku. - Szukanie pracy jest czasochłonnym zajęciem - podkreślała przy okazji dnia bezrobocia Hanna Więcewicz, kierownik ds. zmian zawodowych w agencji zatrudnienia ManpowerGroup. - Już na wstępie warto mieć świadomość, że proces ten trochę potrwa. By zwiększyć skuteczność, warto łączyć prowadzone działania, nie ograniczając się tylko do jednego lub dwóch wybranych kanałów dotarcia do pracodawcy. Pamiętajmy też o dostosowywaniu metod do naszych potrzeb.