Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki jest nowy Zawisza Bydgoszcz? Na razie nijaki... [zdjęcia, wideo]

Dariusz Knopik
Cornel Predescu zagrał przeciwko Górnikowi Łęczna nieco ponad pół godziny i pokazał, że w konstruowaniu akcji ofensywnych może być dużym wzmocnieniem bydgoskiej drużyny.
Cornel Predescu zagrał przeciwko Górnikowi Łęczna nieco ponad pół godziny i pokazał, że w konstruowaniu akcji ofensywnych może być dużym wzmocnieniem bydgoskiej drużyny. Fot. Tomek Czachorowski
Dobra gra w defensywie i problem z wykańczaniem ataków - tak najkrócej można ocenić grę niebiesko-czarnych w meczu z Górnikiem Łęczna.

Jaki jest nowy Zawisza? Na razie trudno o jednoznaczną odpowiedź. Co się mogło podobać podczas inauguracji piłkarskiej wiosny? Przede wszystkim gra w defensywie. Cały zespół nie popełnił większych błędów i nie dopuszczał do groźnych spięć pod swoją bramką.

Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/bydgoszcz.

Jedna sytuacja Miroslava Bożoka sam na sam z Grzegorzem Sandomierskim i jeden celny strzał z dystansu, to wynik co najmniej dobry. Bramkarz Zawiszy chociaż nie miał wiele pracy, to w najważniejszych momentach spisywał się bez zarzutu. Oby był to dobry prognostyk na przyszłość. Gol-kiper w dobrej formie to niezwykle ważny element zespołu, który chce coś osiągnąć.

Większych zastrzeżeń nie można mieć do pary stoperów. Andre Pereira ma już wyrobioną markę. Debiut Luki Maricia wypadł bardzo poprawnie. Nie było fajerwerków, ale też żadnych wpadek. Poza tym musi imponować spokój Chorwata. Słabsze warunki fizyczne nadrabia przewidywaniem i odpowiednim ustawianiem się.

Kapitan pełną gębą

Najlepiej zaprezentował się Jakub Wójcicki. Jak przystało na kapitana zespołu, ciągnął grę do przodu, nie popełniał też większych błędów w defensywie. Ciągle motywował partnerów z drużyny do walki. Widać, że opaska trafiła w godne ręce. Przykład do naśladowania.

Słabiej niż oczekiwano zagrał na lewej obronie Cristian Pulhac. Wyczuli to łęcznianie i po jego flance sunęły ataki Górnika. Rumuński obrońca grał nerwowo, rzadko włączał się do akcji ofensywnych. A jak już się na to zdecydował, to nie potrafił dokładnie dośrodkować piłki w pole karne rywali. Po kilku próbach zrezygnował.

Za trudne rozwiązania

Podobać mogły się odbiory piłek przez zawiszan. Dobrze w tym elemencie spisywał się Iwan Majewski. Białorusin ma umiejętności i możliwości, by sprawdzić się na tej pozycji. Kamil Drygas jak zwykle grał ambitnie i walecznie, ale niekiedy za bardzo chciał i z tego były błędy i niepotrzebne faule.
O ile za odbiory trzeba pochwalić niebiesko-czarnych, to już za rozpoczynanie akcji po odbiorze trzeba ich zganić. Zresztą trener Mariusz Rumak mówił, że wybierali za trudne rozwiązania. - Krzyczałem do nich: grajcie prostą piłkę - podkreślał szkoleniowiec.

Na mały plus zasłużyli obaj skrzydłowi. Sebastian Kamiński debiutował w ekstraklasie. Lepiej prezentował się na lewym skrzydle niż na prawym, kiedy na boisku zameldował się Stefan Denković, który zmienił Jakuba Smektałę. Ten zagrał dobrze w pierwszej połowie. Próbował napędzać ataki po prawej stronie. Całkiem dobrze wyglądała współpraca z Wójcickim. Jednak po przerwie już nie był taki aktywny. Z kolei Denković mógł zostać bohaterem, gdyby chwilę po wejściu wykorzystał idealną okazję do zdobycia bramki.

W poszukiwaniu gola

Największe problemy były z grą w ataku. Nawet jeśli udało się stworzyć groźną okazję, to zawiszanie zawodzili pod bramką. Jakub Świerczok był mało widoczny i praktycznie nie stworzył żadnego zagrożenia dla rywali. Lepiej spisywał się Josip Barisić. Chorwat jest silny fizycznie, trudno mu odebrać piłkę. Na minus trzeba mu zapisać zmarnowaną sytuację z Sergiuszem Prusakiem.

Bydgoszczanie będą musieli też popracować nad rozwiązaniem rozegrania stałych fragmentów gry. Nie było wielkiego zagrożenia po strzałach z rzutów wolnych. A po dośrodkowaniach z rogów zawiszanie nie doszli do strzałów.

Jeden punkt na niewiele się zdał w konteście walki o utrzymanie, ale z drugiej strony: od czegoś trzeba zacząć. Oby w Gdańsku było lepiej z grą, a przede wszystkim punktowo, bo ich najbardziej brakuje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska