Najczęściej ofiarami oszustów są seniorzy

Najczęściej ofiarami przestępstw i nieuczciwego zawierania umów padają seniorzy, ale nie tylko. - Oszuści są świetnie przygotowani, powołują się na przepisy i w nazwach firm używają łacińskich i angielskich słów, żeby brzmiało bardziej profesjonalnie - mówił Marek Wolski. - Robią to po to, aby wystraszyć klienta. Wszystko mają perfekcyjnie dopracowane.

Jak podkreśla rzecznik, nie należy się bać. Jeśli już coś podpisaliśmy, a nie jesteśmy do tego przekonani, trzeba jak najszybciej udać się po fachową pomoc. Nie ma rzeczy nie do odwrócenia, ale liczy się czas. - Jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że zmieniają się przepisy i to na korzyść konsumenta. W tej chwili możemy odstąpić od umowy w okresie nie dziesięciu dni, a czternastu - dodaje rzecznik. - Niby to tylko cztery dni, ale jakże cenne.
Jak mówił, stanowisko rzecznika jest ciągle trendy, a nawet z roku na rok coraz bardziej cieszy się popularnością. Pocieszające jest to, że czy to młodzi, czy seniorzy mają coraz większą wiedzę o swoich prawach i szukają pomocy. - Zachęcam do odwiedzin u mnie, jeśli jest coś podejrzanego w umowie, po to jesteśmy, żeby pomagać - dodaje. - Proszę też nagłaśniać.

Instytucja rzecznika konsumentów wcale nie ma długiej tradycji, po raz pierwszy pojawiła się w 1990 r.
W starostwie powiatowym rzecznik zatrudniony jest na pół etatu. Ma wyższe wykształcenie i przyjmował interesantów we wszystkie dni tygodnia w wymiarze swoich godzin. - Miniony rok jest pierwszym, po objęciu przeze mnie tego stanowiska, w którym odnotowałem zmniejszenie ilości spraw - relacjonuje Wolski. - Prowadzę także działalność edukacyjną.

Z przedstawionych danych wynika, że 3/5 osób zgłaszających się do rzecznika to mieszkańcy gminy Tuchola. W zeszłym roku Wolski najczęściej gościł mieszkańców z gminy Cekcyn, a najmniej z gminy Gostycyn. Coraz więcej zgłasza się mieszkańców z gminy Śliwice.

Ze sprawozdania wynika, że z 353 spraw. jakie odnotowano w zeszłym roku, w 210 przypadkach rzecznik przygotowywał pisma.
Radna Anna Ziegler zwróciła uwagę, że należy edukować nadal i organizować spotkania z seniorami, bo przynoszą one skutek i są potrzebne. - Z danych wynika, że nadal najczęściej ofiarami padają seniorzy - mówiła radna. - Młodzi mają duże zaległości w bieżących przepisach, a co dopiero starsi.
Marek Wolski zadeklarował chęć współpracy zarówno z młodzieżą, jak i wszystkimi grupami społecznymi. Podkreślił, że należałoby się zastanowić nad powrotem do przyjęcia określonych dni i godzin przyjmowania interesantów.