Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz na "fotoradarach" chce zarobić ponad 1,4 mln zł

(Deks)
Przenośny fotoradar straży miejskiej od poniedziałku do piątku "patroluje” nasze ulice.
Przenośny fotoradar straży miejskiej od poniedziałku do piątku "patroluje” nasze ulice. Piotr Bilski
Na dwóch kolejnych skrzyżowaniach pojawią się rejestratory przejazdu na czerwonym świetle. Kierowcy zachwyceni nie są.

Gdzie zostaną zamontowane rejestratory? Na przecięciu ulic: Łyskowskiego i Jana Pawła II oraz Szosy Toruńskiej i Drogi Mazowieckiej na osiedlu Mniszek. Objęte nadzorem zostaną jednak tylko drogi wylotowe i wlotowe do miasta.

- Ze względów bezpieczeństwa na pierwszym z tych skrzyżowań jest to być może potrzebne. Na drugim? Zupełnie zbędne - twierdzi Adam Piotrowski, taksówkarz.

Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej : - Naszym zdaniem urządzenia poprawią bezpieczeństwo w obu miejscach. Montaż rejestratorów pozytywnie zaopiniował wojewódzki komendant policji, a decyzję wydała Inspekcja Transportu Drogowego.

Urządzenia będą działać w ramach większego systemu, który będzie rejestrował także m.in. natężenie ruchu. Urzędnicy szacują, że uruchomienie całości może pochłonąć ok. 650 tys. zł. Ten wydatek zarezerwowali w budżecie miasta na ten rok.

- Myślę, że system zacznie działać jeszcze przed wakacjami - twierdzi Jarosław Murgała, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich.

Komendant: moglibyśmy zarobić o wiele więcej

W 2014 roku z "fotoradarów" do kasy miejskiej wpłynęło ok. 600 tys. zł. Na bieżący rok te dochody oszacowano na poziomie ponad 1,4 miliona złotych. Wzrost wynika z planowanego uruchomienia kolejnych rejestratorów.

- Najłatwiej sięgnąć do kieszeni użytkowników ruchu - komentują kierowcy.

Komendant Przeczewski odpowiada: - Gdybyśmy naprawdę chcieli wyciągnąć pieniądze od kierowców, to zapewniam, że wpływy do budżetu miasta byłyby znacznie wyższe.

Plan spalił na panewce

Do końca 2013 roku na pierwszym oraz drugim odcinku "średnicówki" miały zostać zamontowane urządzenia ważące ciężarówki. Chodziło o to, żeby z ruchu wyeliminować przeładowane TIR-y, bo niszczą one jezdnie. Plan ten jednak nie został zrealizowany.

- Mamy urządzenia, ale wciąż nie możemy ich zamontować - tłumaczy Jarosław Murgała.

Powód? Okazało się, że na tzw. odcinku leśnym trasy przy niektórych wpustach kanalizacyjnych są uskoki i gdy ciężarówka w nie wjedzie, wynik ważenia może być wypaczony.

- Zabiegamy o to, aby wykonawca tego etapu Trasy Średnicowej usunął te uskoki. Myślę, że bramki zaczną działać w maju - szacuje Jarosław Murgała.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska