Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękne lub skromne, ale zawsze z ciekawą historią. Takie są bydgoskie świątynie [mapa interaktywna]

Joanna Pluta
Świątyń w Bydgoszczy mamy sześćdziesiąt
Świątyń w Bydgoszczy mamy sześćdziesiąt
W sumie mamy ich w mieście około 60. A wśród nich takie, które pamiętają kilka wieków i takie, które są z nami w Bydgoszczy od niedawna.

Z tych sześćdziesięciu trzy czwarte to kościoły rzymsko-katolickie. Te spośród 60, naszym zdaniem najpiękniejsze lub z jakiegoś powodu najciekawsze wybraliśmy i umieściliśmy na mapie. Ale przecież to tylko dwanaście z nich.

Kilka takich, co mogłoby dużo opowiedzieć...

Najstarsza jest oczywiście fara, ale jeśli mówić o najbardziej wiekowych świątyniach nie można pominąć choćby kościoła pobernardyńskiego Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju przy ul. Bernardyńskiej 2 zwanego potocznie garnizonowym. Co ciekawe, do początku lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku świątyni patronował św. Jerzy.

Początki istnienia kościoła sięgają 1480 roku, czyli czasu, w którym do Bydgoszczy sprowadzili się bernardyni. Budowę pierwszej świątyni, wówczas pod wezwaniem świętych Franciszka i Hieronima sfinalizowano już w 1485 roku - wedle zapisków bernardynów budowla miała być murowana. Niestety w 1545 roku świątynia spłonęła od pożaru wywołanego uderzeniem pioruna. Ocalała jedynie przyklasztorna biblioteka.

Jak garnizonowy stał się garnizonowym?

Już w 1552 roku wydano pozwolenie na odbudowę spalonego kościoła, tym razem jednak świątynia miała być niższa. Bardzo duże zniszczenia przyniósł kościołowi rok 1812, kiedy pojawiły się w mieście wojska rosyjskie. Pięćdziesiąt lat później świątynię odrestaurowano na koszt Królestwa Prus.

Jeszcze zanim się to stało kościół przeznaczono na cele garnizonowe - miał być świątynią dla żołnierzy katolickich i ewangelickich. Interesujące jest, że kościół pełnił przez wszystkie lata bardzo różne funkcje - przez chwilę był nawet wytwórnią naboi. Funkcję garnizonową pełni do dziś. Kościół wybudowany jest w stylu późnego gotyku.

Niezwykle ciekawy jest także kościół Świętej Trójcy. Od połowy szesnastego do początków dziewiętnastego wieku na miejscu obecnej świątyni istniał murowany kościółek, który był otoczony cmentarzem. Później został rozebrany na rozkaz władz pruskich. Jednakże pod koniec dziewiętnastego wieku w całym mieście trwała wzmożona budowa kolejnych katolickich świątyń. Miasto się zaludniało, katolików przybywało - trzeba było coś z tym zrobić.

Projekt, który był i zniknął

Na początku wieku dwudziestego pojawiła się zgoda na budowę kościoła. Gdy był już gotowy jego projekt, wydarzyło się coś dziwnego. Projekt bowiem zaginął. Nie był to jednak zbyt duży powód do zmartwień, ponieważ szybko wykonano kolejny, tym razem o wiele bardziej okazały. W 1910 roku położono kamień węgielny pod budowę.

Kościół został wykończony całkowicie, również wewnątrz, dopiero w czasie dwudziestolecia międzywojennego.

Ciekawy jest też kościół usytuowany przy placu Wolności. Źródła podają, że świątynia pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła jest najbardziej okazałą budowlą neośredniowieczną w naszym mieście. Została zbudowany w latach 70. dziewiętnastego wieku według projektu Fryderyka Adlera. Przechodził różne koleje losu - pod koniec drugiej wojny światowej został dość mocno uszkodzony - kościół stracił między innymi organy. Organy piękne, wykonane w jednej z najbardziej w czasie budowy kościoła znanej pracowni we Frankfurcie nad Odrą. Świątynia, jak już wspominałam, była niezwykle okazała. Miała między innymi ogrzewanie podłogowe, a wnętrze kościoła oświetlało kilkadziesiąt, a jak mówią inne źródła nawet 150 lamp gazowych. Kościół był bogato zdobiony - miał liczne witraże i piękny front. Dopiero w latach 90. ubiegłego wieku w świątynio przeprowadzono generalny remont.

Nie mają bogatej historii ani zdobień, ale...

Jednym z najskromniejszych kościołów do niedawna była parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na Jachcicach. Niski kościółek został wybudowany w 1958 roku - uwaga - w siedem tygodni. W pracach biorą udział parafianie - bez nich nie udałoby się doprowadzić do konsekracji świątyni. Co ciekawego wnętrze kościoła w największej mierze zostało ufundowane przez wiernych. Kościół od swych początków nie doczekał się właściwie remontu. Stało się to dopiero niedawno.

Na planie starego kościoła zaczęto stawiać nowy, wyższy, okazalszy budynek. Wierni na Jachcicach po ponad pięćdziesięciu latach doczekali się nowego budynku.

W ludziach największa siła

Nieduża i dość skromna jest również świątynia pod wezwaniem Bożego Ciała na Szwederowie, a dokładnie przy ul. Jesionowej.

Ale nie udałoby jej się stworzyć, gdyby nie silna wspólnota mieszkańców okolicy. Zaczęło się właściwie w 1987 roku, gdy postawiono kaplicę. Jak głosi przywołany tu kilkakrotnie album o bydgoskich kościołach, na pierwszą Pasterkę sprawowaną w świątyni przyszło około tysiąca wiernych.

Świątyń w Bydgoszczy mamy sześćdziesiąt - to dużo czy mało? Trudno ocenić. Nietrudno za to dostrzec, że w tych budowlach drzemie sporo historii i niezwykłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska