Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar warsztatu samochodowego w Tucholi. W środku było paliwo i butle z gazami

(jw)
W warsztacie po pożarze są  ogromne zniszczenia.
W warsztacie po pożarze są ogromne zniszczenia. PSP Tuchola
Dziś rano strażacy otrzymali informację o pożarze w zakładzie mechaniki pojazdowej przy ul. Kolejowej w Tucholi. Ewakuowano mieszkańców z pobliskich domów. Było bardzo duże zagrożenie wybuchu.

Dogaszania pożaru trwało kilka godzin. Strażacy na wstępie ewakuowali mieszkańców z dwóch pobliskich domów oraz pracowników z hurtowni nasion.

W akcji brały udział cztery jednostki straży - dwie PSP Tuchola oraz jednej z OSP Raciąż i Gostycyn, które są w Krajowym Systemie Ratownictwa. - To była bardzo trudna i niebezpieczna akcja, ponieważ w warsztacie były auta z paliwem i butle z różnymi gazami - tłumaczy Krzysztof Łangowski, dowódca PSP Tuchola. - Było bardzo duże zagrożenie wybuchu.

Zobacz także: Ogromny pożar w Lubiczu Dolnym. Płonęły magazyny firmy Staler [zdjęcia, wideo]

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, warsztat był już objęty ogniem. Było ogromne zadymienie i dwa wybuchy.

Spalił się doszczętnie warsztat i auto wewnątrz, dwa motory, osprzęt i silniki. - Musieliśmy działać bardzo ostrożnie, mieliśmy informacje, że w środku są butle z tlenem i acetylenem, który jest najbardziej niebezpiecznym z gazów - tłumaczy Łangowski. - Pierwszy wybuch, mniejszy, był ze zbiornika motoru. Drugi, dosyć silny, uszkodził tylną ścianę warsztatu. Powstał w skutek wybuchu zbiornika z gazem wymontowanego z samochodu.

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejscu pożaru zostali strażacy, którzy monitorują butle z acetylenem. - Takie są procedury, że przez dwanaście godzin należy schładzać tę butlę, nie wolno jej ruszać, trzeba mierzyć temperaturę. Potem przeniesiemy ją na 24 godziny do zbiornika z wodą. Następnie ponownie zmierzymy temperaturę. Jeśli wszystko będzie dobrze, dopiero wtedy uznamy, że niebezpieczeństwo wybuchu minęło - tłumaczy strażak. - Na razie mieszkańcy pobliskich domów nie mogą wrócić do nich.

Na miejscu były także służby gazownictwa i energetyczne, które odcięły prąd. Policja sprawdza, co było przyczyną pożaru i ile wynoszą straty.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska