Pasją Bożeny Sobieszczyk-Redlak batiki i tkanina unikatowa

Bożena Sobieszczyk-Redlak od 36 lat pracuje w Nakielskim Ośrodku Kultury jako instruktor plastyki. Kieruje także sekcją rękodzielniczą Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Nakle. Ale jest też uznaną artystką o niecodziennej pasji. Jako jedyna w regionie tworzy batiki i zajmuje się tkaniną unikatową.

Najpierw zainspirowało ją tkactwo. Tajniki tej techniki poznała w Wojewódzkim Ośrodku Kultury w Bydgoszczy. Gdy opanowała warsztat zaczęła improwizować.

- Bo w sztuce najważniejsze jest to, by robić coś wyjątkowego, niepowtarzalnego, a nie powielać wciąż wyuczone kiedyś wzory - podkreśla nakielska artystka. - Czasy były inne niż teraz - wspomina. - Jeździło się do fabryki do Łodzi. Przywoziło wełnę kupowaną na kilogramy, w wielkich workach. Samemu trzeba było tę wełną potem pofarbować, przygotować do pracy...

Nie tkactwo stało się jednak jej ulubioną techniką. Wybrała batik i tkaninę unikatową.

- Kiedyś dużo malowałam - wspomina. - Nie satysfakcjonowały mnie jednak różne formy malarstwa. Bo każdy ma swoją ulubioną technikę. Moją jest batik. To jest specyficzna twórczość. Bo trzeba zacząć od końca, czyli od najjaśniejszych barw. Jest to proces nieodwracalny. Jak coś zafarbujemy, coś pójdzie nie tak, to się już tego nie odwróci - opowiada artystka i podkreśla, że jej zdaniem batik to technika dla dojrzałych twórców. Od ośmiu lat działa w szubińskiej grupie Plama's.

W tym roku jej prace oglądać będzie można w Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle. W spichlerzu przy ul. Pocztowej artystka ma mieć swoją indywidualną wystawę. - Zaprezentować chcę tkaninę unikatową, batik, a także 2-3 gobeliny - wylicza Bożena Sobieszczyk-Redlak.

To kolejna jej wystawa indywidualna w regionie. Jej prace mieli już okazję oglądać m.in. mieszkańcy Szubina, Mogilna, Bydgoszczy, Strzelna.