W tym roku mają zostać sfinalizowane unijne inwestycje w szpitalu. Większość z nich dotyczy filii strzeleńskej

Zakładała ona rozbudowę i modernizację budynków oraz zakup aparatury medycznej. Koszt wszystkich zadań to kilka milionów złotych.
Do dziś wykonano jednak tylko część inwestycji. W tym roku mija termin wykorzystania unijnych pieniędzy.

Więcej wiadomości z Mogilna i okolic na www.pomorska.pl/mogilno.

Wicestarosta Krzysztof Szarzyński przedstawił właśnie, jakie są plany inwestycyjne na ten rok. Dotyczą one głównie filii w Strzelnie, a chodzi m.in.: o modernizację oddziałów dziecięcego, ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego (koszt 1,5 mln). Ponadto planuje się przebudowę bloku operacyjnego (za pół miliona zł) i modernizację korytarza chirurgii. Ponadto w obu szpitalach zostanie wykonany szereg prac niezbędnych, aby obiekty spełniały unijne standardy. Kolejny etap to zakup sprzętu medycznego. Lista zakupów to kilkadziesiąt pozycji.
W 2015 roku cały SPZOZ ma przejść proces informatyzacji. Są już przygotowane komputery, dzięki którym będzie można rejestrować pacjentów i prowadzić dokumentację medyczną.

Jak sam wicestarosta mówi zamierzenie inwestycyjne są potężne. Plany te komentuje opozycja:- Mam wrażenie, że rozpoczynamy nową perspektywę. A to są projekty, które już powinny zostać zrealizowane - mówi Bartosz Nowacki.

Radny powiatowy dodaje, że ma wątpliwości czy prowadząc remonty uda się zrealizować kontrakt z NFZ, bo w czasie prac pacjenci nie będą mogli być leczeni. Ponadto jego zdaniem i tak dostosowanie szpitala w Strzelnie do wymaganych standardów nie jest realne. Przypomnijmy, że standardy te wszystkie lecznice muszą spełniać do 2017 roku, inaczej nie dostaną pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Co jeśli nie otrzymamy kontaktu (z NFZ - przyp. red.)? W momencie jeśli nie otrzyma szpital kontaktu na niektóre działania, będziemy musieli przez 5 lat utrzymać projekt, bo inaczej trzeba zwrócić pieniądze - mówi Bartosz Nowacki.

Krzysztof Szarzyński zapewnia, że szpital w Strzelnie w 2017 roku będzie spełniał wymogi unijne. A planowane na ten rok prace nie są zagrożeniem dla wypełnienia obecnego kontraktu. Także dyrektor lecznicy Barbara Buzała zapewnia, że praca oddziałów ma być tak zorganizowane, aby szpital mógł świadczyć usługi. Na przykład planowe zabiegi zostaną na czas remontu bloku operacyjnego przesunięte. Część inwestycji ma się zakończyć w czerwcu tego roku, a część we wrześniu.