Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tucholi mają pomysły, ale kto je zrealizuje?

(jw)
Seniorzy lubią pikniki i towarzystwo.
Seniorzy lubią pikniki i towarzystwo. Józef Basta
Jako pierwszy poruszył temat seniorów radny minionej kadencji Jacek Jeżewski. Wiesława Alichniewicz też ma pomysł.

W zeszłym roku w lutym na sesji były radny złożył interpelację o utworzenie Domu Dziennego Pobytu. Apelował, aby pomyśleć o tej grupie w Tucholi, bo seniorów będzie przybywało, a nie ubywało. Poza tym mówił, że pod koniec 2013 r. rząd przyjął pakiet dla seniorów obejmujący założenia długofalowe. W pakiecie zagwarantowane jest wsparcie finansowe dla tego typu działalności. Premier mówił, że pakiet dla seniorów to nie prezent, a obowiązek rządu wobec nich.

Jeżewski mówił wówczas, aby dla nich znaleźć pomieszczenia w nowo budowanym obiekcie Opieki Pomocy Społecznej. Teraz odezwał się do "Pomorskiej" po tekście o seniorach i cieszy się, że ponownie zajmujemy się nimi, bo nie wolno tego tematu odpuścić.
Ma kolejny pomysł. - Z tego, co wiem, to nie ma miejsca dla seniorów w nowym budynku OPS, ale zostaje stary, może tam udałoby się wygospodarować miejsce na parterze - mówi Jacek Jeżewski. - Ale najlepszym miejscem pod słońcem w Tucholi dla starszych osób jest "Kuźnia", która stoi pusta od pół roku. Budynek jest parterowy, w ustronnym miejscu, obok jest piękny park. Wymarzone miejsce dla starszych osób. Po pieniądze należy sięgną ze specjalnych programów.

Szefowa Uniwersytetu Trzeciego Wieku Wiesława Alichniewicz też uważa, że zanim powstanie Dom Dziennego Pobytu, gdzie pewnie będzie miejsce przede wszystkim dla osób schorowanych i potrzebujących pomocy, powinno się wygospodarować miejsce dla osób starszych, gdzie chętnie przychodziłyby osoby zdrowe, które potrzebują porady lekarza, pielęgniarki, drobnej rehabilitacji. Sala ćwiczeń powinna się znaleźć, no i na spotkania towarzyskie. - Powinno być to miejsce, gdzie wszystko dla seniorów pod ręka. Żeby zachęcić te osoby, które siedzą w domu - tłumaczy Alichniewicz. - My na UTW spotykamy się, bawimy i jeździmy, ale jest mnóstwo ludzi, których trzeba zachęcić. Spotkania w grupie to najlepsza terapia, najgorsza jest samotność. Gdyby było takie miejsce, jestem przekonana, że byłoby wypełnione codziennie po brzegi.

Wiesława Alichniewicz kontaktuje się z innymi w kraju i za granicą i zapoznaje się z tematem, jak u nich funkcjonują seniorzy.
Była w wielu krajach, bardzo podoba jej się w Finlandii, teraz trwają rozmowy z przedstawicielami z Grecji. Ma nadzieję, że uda jej się wraz członkami UTW wyjechać do Grecji. - Jest sporo zachodu przy tym, ale warto poznawać i zobaczyć, jak inni się uporali z tym tematem - dodaje. - A wiem, że w innych krajach seniorzy mają dużo lepiej niż u nas, chociażby finansowo.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska