Trener Polonii Bydgoszcz: - Celem drużyny jest utrzymanie się

Poprosiliśmy Przemysława Mazurkiewicza, trenera zespołu, aby ocenił postawę polonistów.

Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/bydgoszcz.

- Z pewnością nie jest pan zadowolony z rundy jesiennej?
- Nie można być zadowolonym, kiedy kończymy ją na 13. miejscu. Odkąd jestem pierwszym trenerem, zespół zdobył 10 pkt. w 10 meczach. Chcielibyśmy mieć ich znacznie więcej. Zmagaliśmy się z problemami i, niestety, wpływało to na jakość naszej gry. Jesteśmy świadomi, że czeka nas ciężka praca, aby poprawić swoje wyniki.
- Mocne i słabe strony Polonii?
Mocną stroną jest drużyna. W szatni jest grupa ludzi, która świetnie czuje się ze sobą, a to ważne. Ponadto zawodnicy, jak na 4 ligę, są dobrze przygotowani technicznie. Dzięki temu Polonia może grać ładną piłkę. Cieszę się, że mogę z taką grupą piłkarzy pracować. Niestety, momentami gramy zbyt nonszalancko. I tu z mocnej strony przechodzimy do słabej. Często wyprowadzając akcję ofensywną, prowokujemy kontry przeciwnika. Tak tracimy wiele bramek i punktów. Patrząc w statystyki, łatwo można wskazać słabą stronę, jaką jest gra obronna. Dobry zespół nie może tracić tylu goli. Wiemy, co musimy poprawić zimą. W tym mają pomóc nam mają spotkania z silnymi sparingpartnerami.

- Kto ma, pańskim zdaniem, szanse na awans do trzeciej ligi?
Nie ma wątpliwości, że pewnym krokiem zmierza Elana Toruń. Grom Osie zajmuje aktualnie 2. miejsce, ale do walki o awans powinna włączyć się także Notecianka Pakość, która po słabszym początku sezonu szybko nadrabia straty.

Cała rozmowa z czwartkowej "Gazecie Pomorskiej" - wydanie bydgoskie. Możesz kupić też e-wydanie.