Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksander Doba: - Na środku Atlantyku stęskniłem się za spływem zimową Brdą

Marek Weckwerth
Aleksander Doba znów popłynie zimową Brdą
Aleksander Doba znów popłynie zimową Brdą marek weckwerth
Rozmowa z Aleksandrem Dobą o rozpoczynającym się w piątek 49. Międzynarodowym Zimowym Spływie Kajakowym Energetyków na Brdzie.

Dwukrotnie, jako pierwszy Polak, przepłynąłeś kajakiem samotnie Atlantyk. A jednak zawsze wracasz na mało znaczącą w porównaniu do ogromu oceanu Brdę i to zimą. W piątek rusza trzydniowy spływ kajakowy na tej rzece i znów będziesz jego uczestnikiem. Co Cię tu ciągnie?
Na Atlantyku, podczas obu swoich rejsów, przekraczałem strefę tropików i dosłownie piekłem się w słońcu. Dlatego wręcz marzyłem o zimowej Brdzie, o zmrożonych brzegach, o śniegu. Ta myśl dawała mi przynajmniej psychiczne ochłodzenie. Co by nie mówić, zazdrościłem uczestnikom tej niezwykłej przyjemności, którą znam z minionych lat. Poza tym Brda jest taką rzeką, jaką z natury lubię: o w miarę szybkim nurcie, z przeszkodami, czyli leżącymi w poprzek drzewami. W takich okolicznościach zdarzają się wywrotki, co - nie powiem - powoduje przypływ adrenaliny. A ja lubię adrenalinę i lubię udzielać ludziom pomocy. Nie chwaląc się, jestem w tym dobry. Cóż, praktyka. Potrafię przewidzieć, na jakiej przeszkodzie kajakarz się przewróci i to zanim on zda sobie z tego sprawę. Zwykle płynę kajakiem dwuosobowym, a wtedy mojemu załogantowi proponuję, aby robił zdjęcia, a ja sam przystępuję szybko i sprawnie do akcji ratunkowej. No i na Brdzie liczy się też dobra atmosfera, którą zapewniają uczestnicy spływu oraz piękno Borów Tucholskich.

A co byś poradził mniej doświadczonym kajakarzom? Jak mają się ubrać?
Bardzo popularne są skafandry piankowe, neoprenowe, ale to raczej strój na spienioną wodę, bardzo szybką, górską. Na Brdzie, nawet zimowej, człowiek w takim ubiorze się zapoci. Najlepiej ubrać się tak, jak na zwykłą wędrówkę turystyczną, bacząc tylko, by odpowiednio zabezpieczone było... siedzenie. Można założyć nawet 3-4 pary majtek. Warto założyć bieliznę termoaktywną, która zapewnia odpowiednie ciepło i odprowadzanie potu. W bieliźnie bawełnianej już po kilku machnięciach wiosłem człowiek jest mokry.

Mokro będzie na pewno - prognoza pogody mówi o opadach deszczu i silnych wiatrach.
Dlatego trzeba pomyśleć o zabezpieczeniu przed taką aurą. Na bieliznę nakładamy odzież polarową, a na nią kurtkę turystyczną. Nie można też zapomnieć o kilku parach rękawiczek, które zmieniamy każdorazowo, gdy robią się mokre.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska