WOŚP 2015 w Lipnie. Serduszka do nich dojechały. A darczyńców coraz więcej

Pani Karolina na co dzień prowadzi biuro rachunkowości, z wykształcenia jest księgową. Ma też duże doświadczenie w pracy w WOŚP. - Przygotowania do styczniowego finału zmierzają do końca - przyznaje. - Mamy już zgłoszenia wszystkich wolontariuszy, jest prawie setka ich pomocników. Jest wielu darczyńców, ale cały czas zabiegamy o nowych sponsorów.

O program artystyczny, który ma zwieńczyć "orkiestrowe dzieło" dba Miejskie Centrum Kulturalne. W finale m.in. nauka udzielania pierwszej pomocy, koncert chóru gospel z tłuchow-skiego Gminnego Ośrodka Kultury, widowiskowy taniec z ogniami, turniej szachowy, występy lokalnych talentów, m.in. z ze szkół z Lipna i z powiatu oraz podopiecznych Miejskiego Centrum Kulturalnego.

Nie zabraknie aukcji - pod młotek pójdą m.in. obrazy. Jako gwiazda wystąpi na placu Dekerta zespół "30daysof-line". Będzie także tradycyjne światełko do nieba. Oby pogoda dopisała - jeśli nie, impreza będzie przeniesiona pod dach - do kina "Nawojka".
Już po raz trzeci atrakcją finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będzie turniej off-road, którego pomysłodawcą jest Robert Wilmański.
- Z dnia na dzień rośnie lista chętnych do udziału w rajdzie- mówi Zbigniew Lewandowski, który wraz z żoną Dagmarą tworzy tandem o nazwie "Daleko od szosy". Oboje bardzo często angażują się w akcje charytatywne i zachęcają innych do udziału w nich. Tak było m.in. podczas akcji "Jedziemy dla Julki".

Dochód z turnieju, który 11 stycznia zostanie rozegrany na torze motocrossowym w Lipnie, za pośrednictwem wolontariuszy z lipnowskiego sztabu WOŚP, zasili konto Wielkiej Orkiestry. Czy uda się pokonać ubiegłoroczny rekord zbiórki - ponad 72 tysiące złotych? Czas pokaże!