Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brodniczanie obdarowali bliźnich na święta. Ponad 40 rodzin z powiatu brodnickiego otrzymało wsparcie Szlachetnej Paczki

(kat)
Bartosz Guentzel podczas zrywania tapet - pomoc w Paczce, to nie tylko przelew na konto...
Bartosz Guentzel podczas zrywania tapet - pomoc w Paczce, to nie tylko przelew na konto... Nadesłane
- Zgłoszeń mieliśmy 90, odwiedziliśmy 70 rodzin, po weryfikacji ich sytuacji przez naszych wolontariuszy skierowaliśmy do pomocy 44 z nich - mówi Barbara Grzybowska, liderka Paczki w regionie. Wszystkie otrzymały wsparcie.

To już piąta odsłona Szlachetnej Paczki w powiecie brodnickim. - Co roku pomagamy zbliżonej liczbie rodzin. Wśród nich jest kilka, którym pomoc niesiona jest systematycznie, po prostu nie ma większych szans na poprawę ich losu, nie można ich zostawić - zapewnia.

Czytaj: Szlachetna paczka - brodnicki sposób na pomoc

Przypomnijmy, że ideą Paczki jest wsparcie konkretnej rodziny. Dane można znaleźć przed świętami Bożego Narodzenia na szlachetnapaczka.pl Wystarczy zapoznać się z potrzebami konkretnej rodziny (kupno odzieży, jedzenia, sprzetu RTV lub AGD). Następnie zadeklarować pomoc i spełnić wszystkie lub przynajmniej kilka z potrzeb z listy. Podobnie jak w latach minionych nie zabrakło akcji na facebooku. Grupa Paczka 2012 założona przez Bartosza Guentzla pomagała po raz trzeci. W tym roku, dzięki zaangażowaniu sporej grupy udało się zebrać ponad 7 tys. złotych. Każdy mógł wpłacić dowolną sumę na wspólne konto. Wspólnie wybrano rodzinę, do której pomoc miała trafić.

W tym roku grupa wsparła panią Danutę, która samotnie wychowuje piątkę dzieci. O co prosiła darczyńców? O żywność, ubrania, środki czystości. Wolontariusze wskazali również, że potrzebne są: pościel, ręczniki, lodówka, drobne upominki dla dzieci. Paczka 2012 zadbała, by marzenia się spełniły. Tuż po wyborze tej rodziny, Bartosz Guentzel odwiedził ją, by zdać relację grupie. - Wybrałem się z aparatem, tak aby pokazać Wam obraz nędzy, grzyba na ścianie i dziurawych podłóg - relacjonował na facebooku. - Nic z tego. Nasza mama to czyścioszka i do tego złota rączka. Sama kładzie panele, naprawia hydraulikę, czy instalacje elektryczną. Gdyby miała za co, 2 pokoje w rozsypującym się starym domu wyglądałyby jak oferta deweloperska. Tam gdzie może, tam daje radę. Pokoik maluchów wygląda nie gorzej niż pokoje w mieszkaniach wielu z nas. Dużo gorzej jest w drugim pokoju, gdzie mieszkają, śpią i uczą się trzy dziewczynki. Wilgoć, okna w stanie takim, ze firanka porusza się od podmuchów wiatru i paskudne ściany pokryte starą złuszczoną tapetą - wskazywał. Nie można było tego tak zostawić, zakasał rękawy i zabrał się za zrywanie tapet. Resztą remontu zajęli się bliscy pani Danuty.

Dzięki zebranej sumie udało się wymienić okna, odświeżyć pokój dziewczynek, zakupić węgiel, meble dla dziewczynek. odkurzacz, żywność, chemię i przybory szkolne. Więcej na facebook/paczka2012

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska