Grali z sercem. Dla hospicjum

To była zabawa, ale w szczytnym celu, bo na parkiecie hali w Centrum Parku spotkały się skrzyknięte przez ks. proboszcza Tomasza Mońkę drużyny, by bezinteresownie zmierzyć się dla Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum. Jak wyznawał inicjator spotkania, nie było tak trudno przekonać samorządowców, lekarzy, biznesmenów i miłośników futbolu do tego, by poświęcić kawałek soboty na meczowe starcie. Udało się sformować cztery drużyny - Białych, Żółtych, Czerwonych i Mikołajów, którzy po zdjęciu mikołajowych uniformów okazali się po prostu Różowymi...

Przeczytaj także: Aktorka Katarzyna Żak na budowie stacjonarnego hospicjum w Chojnicach

Już pierwszy mecz Czerwonych z Białymi zaostrzył apetyty, bo padło w nim aż 12 bramek, a bezapelacyjnie wygrali Biali. Potem nie było już tak dobrze, ale było widać, że zawodnicy dają z siebie wszystko. Warto odnotować, że w męskim gronie była tylko jedna dziewczyna - Magdalena Szpera, która bardzo dzielnie dawała sobie radę na boisku. Nie było drastycznych fauli, ale sporo dobrej zabawy i jeden z sędziów ks. Piotr Lipkowski rzadko wyciągał żółty kartonik...Chyba też nie było zbyt wielkiego utargu z kar za przeklinanie w czasie meczu, bo panowie zachowywali się nadzwyczaj kulturalnie...

A widownia mogła kibicować i zagrzewać do boju swoich faworytów, ale też włożyć coś do puszki dla hospicjum. - Uzbieraliśmy 2 tys. 579 zł i 50 gr - informuje Małgorzata Kaczmarek z TPH. - Jesteśmy bardzo zadowoleni i będziemy chcieli i w przyszłości zapraszać na takie imprezy.

A kto wygrał turniej? Zwyciężyli Biali, na drugim miejscu byli Żółci, trzecie miejsce wywalczyli Czerwoni. Było też coś ekstra na deser. Zwycięska drużyna zmierzyła się z piłkarzami "Chojniczanki" i niestety dostała łupnia - 4 do 11. Dla wszystkich były podziękowania i aniołki od TPH.