Artego Arena pozostaje twierdzą. Bydgoszczanki pokonały ROW Rybnik [zdjęcia]

ARTEGO BYDGOSZCZ - ROW RYBNIK 88:53 (22:17, 24:11, 26:12, 16:13)

ARTEGO: McBride 17 (3), 7 as., Nwagbo 16, 7 zb., Carter 8, 13 zb., 4 prz., Bekasiewicz 2, Mowlik 0 oraz Morris 19 (3), 3 prz., Krężel 13 (3), 7 zb., Koc 9 (1), 4 bl., Faleńczyk 2, Szybała 2.
ROW: Mingo 14, 7 zb., Rymarenko 11 (1), Paździerska 9, Motyl 6 (2), Metcalf 3, 6 zb., 4 as. oraz Henry 9 (1), Stelmach 1, Oskwarek 0, Zielonka 0.

- Wysoka wygrana to efekt tego, że moje zawodniczki od początku do końca były skoncentrowane i mocno zagrały w obronie - cieszył się Tomasz Herkt, szkoleniowiec gospodyń.

W miarę wyrównana walka toczyła się do połowy 2. kwarty (30:22), lecz z każdą minutą przyjezdne słabły, a nacisk Artego się wzmagał. W efekcie po szybkim ataku i ze strat rywalek (aż 21) miejscowe zdobyły 29 punktów, tracąc 14. Drugi element to rezerwowe. Bydgoskie zdobyły 45, rybnickie 10 pkt. Od stanu 2:5 miejscowe odskoczyły na 20:15, bo z dystansu trafiały McBride, Morris i Krężel, a pod koszem równą walkę z Mingo (6/17) toczyła Nwagbo (6/7 za 1, 5/5 za 2).
W ekipie ROW zupełnie niewidoczna była liderka, była zawodniczka Artego - Metcalf (1/8 z gry, 7 strat). Dokładnie pilnowana przez Bekasiewicz i Morris jedyne punkty z gry zdobyła w 33 min. przy stanie 72:44.

Więcej o meczu, także ciekawostki statystyczne, inne wyniki i tabela TBLK w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej". Zapraszamy do lektury!