- Pomóżcie nam - prosi mieszkaniec bloku stojącego przy ul. Budowlanych 3b. - Od kilku lat nie możemy doprosić się wycięcia czterech topoli rosnących przed naszą klatką schodową. Pylące drzewa są przyczyną dolegliwości astmatyków i osób cierpiących z powodu alergii.
Czytelnik wskazuje również, że kruche gałęzie uderzają podczas wiatru o balkon i okna. Spadające jesienią liście zapychają kratki ściekowe. To jednak nie są największe problemy, z którymi borykają się mieszkańcy tego budynku.
Korzenie drzew mogą uszkodzić instalację?
- Drzewa rosną w pobliżu kanałów, którymi biegną instalacje gazowa i ciepłownicza - dodaje Wiktor Głuch. - Korzenie drzew mogą doprowadzić do wybuchu gazu, albo awarii ciepłociągu.
Mieszkańcy napisali na początku czerwca pismo do swojej spółdzielni na Zazamczu, a kopie przekazali do Rejonu Dystrybucji Gazu we Włocławku, powiadomili też radę miasta, straż pożarną, inspektorat ochrony środowiska, a także prokuraturę. - Znikąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi, choć kilka razy widziałem ludzi wykonujących pomiary przy tych drzewach - dodaje Wiktor Głuch. - Może redakcja "Gazety Pomorskiej" coś wskóra? Chyba, że mamy czekać na wybuch.
Przeczytaj również: Plac zabaw zlikwidowali, posadzili iglaki. - Szkoda dzieci - mówią mieszkańcy SM Południe
Pisma wysłane
W SM "Zazamcze" poinformowano nas, że dwie topole rosną na terenie spółdzielni, natomiast dwie kolejne na gruntach PSS Społem. - Wystąpiliśmy do właściciela gruntu z wnioskiem o usunięcie tych drzew - wyjaśnia Maria Ochocińska z SM "Zazamcze". - Mając na uwadze zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańców, pomimo braku zgody wszystkich osób, którym przysługuje prawo odrębnej własności lokalu przy ulicy Budowlanych 1A-3B, złożyliśmy również wniosek do Wydziału Środowiska Urzędu Miasta o usunięcie dwóch topoli. Dotychczas, do składanych wniosków, taka zgoda była wymagana.
Ochrona środowiska obwarowana jest szeregiem restrykcyjnych przepisów. Żeby można było wyciąć rosnące tuż przy instalacjach drzewa, trzeba składać oddzielne wnioski dotyczące każdej rośliny. - Wydawanie decyzji jest efektem składanego wniosku - wyjaśnia Aleksandra Bartoszewska z biura prasowego Urzędu Miasta. - Do ratusza musi wpłynąć wniosek, żeby została wydana decyzja. Wnioski o wycinkę są rozpatrywane indywidualnie po przeprowadzeniu wizji lokalnej w celu oceny stanu danego drzewostanu.
Po naszej interwencji bardzo szybko zareagowała również Polska Spółka Gazownicza, choć i ona została poinformowana na początku czerwca tego roku o zagrożeniu, jakie stwarzają rosnące tuż przy bloku topole.
Będzie nowy gazociąg
- Pracownicy naszej spółki przeprowadzili wizję lokalną - podkreśla Joanna Kaniuka z Biura Komunikacji Polskiej Spółki Gazownictwa. - Cały odcinek gazociągu został dokładnie sprawdzony. Ustalono, że dwa drzewa rosną w strefie kontrolowanej gazociągu, jednak ich obecność w żaden sposób nie stwarza niebezpieczeństwa narażenia zdrowia lub życia mieszkańców. Z uwagi jednak na długi czas eksploatacji gazociągu podjęto decyzję o przebudowie wspomnianego odcinka gazociągu wraz z przyłączami.
Joanna Kaniuka zapewnia, że wszystkie prace związane z budową nowego odcinka gazociągu zostaną ukończone do końca przyszłego roku. Nowy fragment gazociągu będzie przebiegał z ominięciem trasy, na której rosną drzewa. Natomiast stary zostanie wyłączony z eksploatacji.
Sytuacja więc wyjaśniona, zagrożenie będzie wyeliminowane, tylko dlaczego trzeba było tak długo czekać?
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
