Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy ul. Brzozowej w Kamieniu lampy nadal się nie świecą

(KL)
Lampy zamontowano pod lasem. I prawdopodobnie to jest powodem tego, że nie załączają się.
Lampy zamontowano pod lasem. I prawdopodobnie to jest powodem tego, że nie załączają się. Nadesłane
Wracamy do montażu lamp fotowoltaicznych przy ul. Brzozowej

Pisaliśmy już w "Pomorskiej" o tym, że lampy fotowoltaiczne zamontowane przy ul. Brzozowej nie zdają egzaminu.
Minęło kilka miesięcy. Czytelnik informuje, że nic się nie zmieniło.

- Burmistrz Kamienia informował "Pomorską", że rozezna temat i podejmie odpowiednie działania - przypomina. - To były tylko obiecanki-cacanki, bo choć tyle czasu już minęło, jakoś nie widzę, by sytuacja się poprawiła.

Przeczytaj także: Lampy na Brzozowej w Kamieniu nie świecą, bo było za mało słońca

Czytelnik uważa to za skandal, bo lampy fotowoltaiczne kosztowały przecież gminę sporo. Zastanawia się, czy nie byłoby lepiej wydać tych pieniędzy na tradycyjne oświetlenie. - Tak jakoś mi się wydaje, że po prostu w urzędzie nie wiedzą, co zrobić - mówi. - Zdają sobie sprawę, że te pieniądze wyrzucone w błoto.

Przypomnijmy, lampy zamontowano pod lasem. I prawdopodobnie to jest powodem tego, że nie załączają się. Po prostu zimą światła słonecznego jest mniej. Do tego za linię lasu promienie słoneczne zwyczajnie nie docierają. - Ktoś o tym nie pomyślał, wybierając tę lokalizację - mówi nasz rozmówca. - Szkoda, że pisze się projekty na papierze, a nie myśli rozsądnie - jak gospodarz.

Na lampy gmina dostała dofinansowanie unijne. Pytanie, czy te pieniądze dobrze wydano. - Nie potrzebuję tego oświetlenia latem, gdy wcześnie robi się widno i późno zapada zmrok - mówi mężczyzna. - Właśnie zimą, kiedy strach chodzić po ciemku, lampy powinny działać.
O wyjaśnienia poprosiliśmy burmistrza Kamienia Wojciecha Głomskiego. Przyznaje, że jest problem, ale przypomina, że warto uzbroić się w cierpliwość. - To są nowinki technologiczne i bywa, że na początku coś nie tak działa - mówi. - Wysłaliśmy pytanie do firmy montującej z prośbą o spotkanie. Musimy się dowiedzieć, co należy zrobić. Być może trzeba będzie rzeczywiście na lampę dołożyć drugi panel.

Burmistrz mówi, że, niestety, jest mało miejscowości w regionie, które mają zamontowane na swoim terenie podobne lampy. - Ale przejeżdżałem przez Jęczniki i tam widziałem, że na lampie są dwa panele, a nie jeden, jak u nas - mówi. - Kto wie, może więc trzeba będzie rzeczywiście zamontować drugi panel. Nie chciałbym jednak niczego teraz przesądzać. Trzeba poczekać do spotkania z firmą, która montowała lampy. Niestety, nie ma kogo innego zapytać o poradę, bo takich firm jest jeszcze niewiele.
Niewykluczone, że problemem są nie tylko niewystarczające panele, ale i zbyt słabe akumulatory.
Zapytaliśmy burmistrza, kiedy dojdzie do spotkania z wykonawcą. Okazuje się, że jeszcze nie wiadomo. Nie było podobno kontaktu telefonicznego. Urzędnicy wysłali po prostu do firmy pismo z propozycją spotkania.

Głomski zaprzecza jednak, by lampy nie działały. - To nie tak, że wcale się nie palą - mówi "Pomorskiej". - Są momenty, że działają. Po sygnale waszej gazety była podjęta interwencja i lampy świeciły. A teraz jest tak, że palą się tylko niektóre. - Nieprawda - mówi Czytelnik z Kamienia. - Nie świecą się wcale!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska