Ćpałeś? Policja w Świeciu od ręki sprawdzi, co brałeś

Teraz na stwierdzenie czy dziwnie zachowująca się osoba jest pod wpływem narkotyków, czy też coś zupełnie innego jest przyczyną podejrzanych reakcji, policja będzie potrzebowała zaledwie pięciu minut. Tyle trwa badanie przy użyciu elektronicznego narkotestu Dräger, jaki od kilku dni jest na wyposażeniu Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. Jedną z podstawowych jego zalet jest łatwość obsługi. Do analizy wykorzystywana jest próbka śliny. Płyn umieszczony w kasetce trafia do analizatora. Chwilę potem z niewielkiej drukarki wysuwa się wydruk informujący o tym, czy badany jest pod wpływem narkotyków.

- Urządzenie rozpoznaje sześć podstawowych substancji aktywnych, obecnych w najpopularniejszych narkotykach - tłumaczy st. asp. Maciej Rako-wicz, oficer prasowy KPP w Świeciu. - Niemiecki narkotest jest bardzo czuły i wychwytuje nawet niewielkie ilości. Zwłaszcza THC, składnika aktywnego marihuany i haszyszu - dodaje.

Pomimo tego, że Dräger jest certyfikowany, wynik nie może być dowodem w sądzie. Konieczne jest powtórne badanie wykonane w szpitalu z próbki krwi. Dräger pozwoli jednak uniknąć niepotrzebnych kursów do szpitala, angażujących patrole. A takie trzeba było wykonywać za każdym razem, gdy zachodziło podejrzenie, że np. zatrzymany kierowca prowadzi pod wpływem substancji odurzającej.

Wprawdzie jedną z istotniejszych przyczyn wypadków jest alkohol, jednak z każdym rokiem rośnie też liczba sprawców, którzy w chwili popełnienia przestępstwa drogowego byli pod wpływem narkotyków albo jednego i drugiego. Problem ten dotyczy zwłaszcza młodych ludzi w przedziale 20-27 lat. Urządzenie, przystosowane do transportu, mogące być zasilane z także z z akumulatora samochodowego, ma być wykorzystywane także w terenie. Zarówno do kontroli przeprowadzanych na drogach, jak i podczas imprez. - To dopiero trzecie tego typu urządzenie w naszym województwie - cieszy się podinspektor Marek Majka. - Jeśli okaże się tak pomocne, jak sobie to dziś wyobrażamy, będziemy zabiegać o zakup kolejnego. Myślę, że tego typu inwestycje to dobrze wydane pieniądze.

Niestety, narkotest nie rozpoznaje dopalaczy. Chyba, że w ich składzie znajdzie się któryś ze składników charakterystycznych dla sześciu najpopularniejszych narkotyków. To jednak raczej mało prawdopodobne. Rozpoznanie dopalaczy możliwe jest tylko w warunkach laboratoryjnych. Z tego względu, że ich skład nieustannie się zmienia. Opisane substancje aktywne oddziałujące na mózg szybko zastępowane są przez inne.