Nowy wójt gminy Zakrzewo zapewnia, że nie będzie rewolucji kadrowej

Obecny był także wójt ustępujący - Marekński. Przybył, by przedstawić informację o stanie gminy. Tego życzyli sobie radni na pierwszej sesji po wyborach.

Marek Ziemiński rozpoczął swoje wystąpienie od gratulacji dla nowego wójta i nowych radnych, podziękował też współpracownikom, sołtysom i radnym, z którym i pracował za wspólne rozwiązywanie gminnych problemów.

Przypomniał, że kierował gminnym samorządem ponad 18 lat, a w tym czasie sporo w gminie zrobiono: przybyła oczyszczalnia ścieków, ujęcie wody, gruntownie wyremontowano dom kultury, poprawiła się baza oświatowa, przybyło utwardzonych dróg i chodników, pojawiła się kanalizacja.

Przeczytaj również: Wybory samorządowe - Zakrzewo. Po latach w gminie będzie nowy wójt!

Nowy wójt przejmuje majątek gminy wart ponad 28 milionów złotych, na koncie pozostało ponad 833 tys. złotych, na lokatach ponad 720 tysięcy złotych.

Znalazły się kwiaty dla odchodzącego wójta i bukiety dla nowego, były uściski dłoni, życzenia, a nawet łzy wzruszenia.

W przerwie obrad zapytaliśmy wójta Artura Nenczaka, czy przewiduje duże zmiany.
- Na pewno nie będzie rewolucji kadrowej, o której słyszę. Nie wiem skąd biorą się takie wieści - dziwił się. - Nie ukrywam, że myślę o drobnych zmianach w organizacji pracy urzędu, ale zwolnień nie przewiduję. W pierwszym rzędzie musimy przygotować budżet na nowy rok i podpisać umowy z odbiorcami śmieci.