Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Mam 30 lat. Nie chcę całego życia spędzić w więzieniu! - mówi Marcin z Inowrocławia

Dariusz Nawrocki
Marcin (imię zmienione) kilka miesięcy temu opuścił więzienie. Wrócił do Inowrocławia.
Marcin (imię zmienione) kilka miesięcy temu opuścił więzienie. Wrócił do Inowrocławia. archiwum
- Chcę być normalnym człowiekiem. I tak się szwendam. Nigdzie nie latam, nie kradnę. Staram się o jakieś mieszkanie, żeby się usamodzielnić - mówi inowrocławian.

Marcin (imię zmienione) kilka miesięcy temu opuścił więzienie. Wrócił do Inowrocławia. Nie ukrywa, że przeszłość ma bardzo bujną. W wieku 16 lat trafił do zakładu poprawczego. - Kradłem, biłem się - wymienia. Wyszedł, jak był już pełnoletni. Wkrótce trafił do więzienia. Napadł staruszkę i ją okradł. Dostał 3 lata. Na zwolnieniu warunkowym pobił się z bratem. W ręku miał nóż. Chciał go zranić. Dostał 2 i pół roku.

Po wyjściu z więzienia nie mógł wrócić do domu. Ma sądowy zakaz zbliżania się do brata. - Chcę być normalnym człowiekiem. I tak się szwendam. Rowerem jeżdżę przez całą noc. Czasami śpię u kolegi. Bywa, że i pod gołym niebem. Najchętniej w Solankach. Nigdzie nie latam, nie kradnę. Staram się o jakieś mieszkanie, żeby się usamodzielnić. Na razie mi to nie wychodzi. Myślę, że życie w zakładzie karnym jest lepsze. Tam nikt nikogo nie denerwuje. Tam człowiek nie ma żadnych problemów, o nic nie musi się martwić. A tutaj to życie jest takie monotonne. Jakbym otrzymał jakiś pokój, dałbym sobie radę. Mam rentę.

Więcej informacji z Inowrocławia na inowroclaw.naszemiasto.pl/
Jeszcze będąc w więzieniu wystąpił do ratusza o mieszkanie socjalne. Dostał odpowiedź odmowną. Jego wniosek ma być rozpatrywany ponownie w przyszłym roku. Byli więźniowie od czasu do czasu ubiegają się o mieszkania socjalne. Nie mogą jednak liczyć na żadne preferencje. - Zgodnie z prawem, posiadają je wyłącznie mieszkańcy z budynków zagrożonych katastrofą budowlaną - tłumaczy Monika Dąbrowska. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, Marcin został objęty programem osłonowym. Co najmniej do końca grudnia może liczyć na bezpłatne, ciepłe posiłki. Otrzymuje również zasiłek pielęgnacyjny.

Do schroniska dla bezdomnych nie chce iść. Ma zbyt konfliktowy charakter. - Jestem porywczy. Strasznie. To mogłoby się źle skończyć. I znów wróciłbym do zakładu karnego. Mam już prawie 30 lat. Nie chcę całego życia spędzić w więzieniu. Lepiej już żyć na ulicy niż w schronisku - wyznaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska