Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto widział czerwone BMW? Pan Andrzej prosi o pomoc

Lech Kamiński
Rodzice pana Andrzeja mieli wypadek, mężczyzna szuka sprawcy
Rodzice pana Andrzeja mieli wypadek, mężczyzna szuka sprawcy Lech Kamiński
- Może ktoś coś widział, może ktoś coś wie? - pyta nasz Czytelnik. Jego rodzice mieli wypadek samochodowy, a on szuka sprawcy.

Groźnie wyglądająca stłuczka zdarzyła się w sobotę, 15 listopada. - Moi rodzice wracali z Chełmży, przejeżdżali przez miejscowość Bogusławki, choć może była to jeszcze Nawra - opowiada pan Andrzej. - Wyjeżdzając z zakrętu o mały włos nie zderzyli się z rozpędzonym ciemnoczerwonym BMW. Jego kierowca wyprzedzał pod górę, przed zakrętem, kilka samochodów i właśnie wtedy otarł się o auto moich rodziców i uciekł.

Czytaj także: Tragiczny weekend w powiecie sępoleńskim, dwie osoby nie żyją

Kraksa trzech samochodów

Niestety na samym otarciu się nie skończyło. - Tata złapał brzeg drogi i tym samym uderzył w inny samochód - wyjaśnia pan Andrzej. - Na to najechał jeszcze kolejny, w efekcie zderzyły się aż trzy auta.

Na szczęście nikt nie zginął - otworzyła się poduszka, która osłoniła ojca naszego czytelnika. Niestety samochód nadaje się do kasacji. A pan Andrzej prosi wszystkich Czytelników "Pomorskiej" o pomoc.

- Policjanci byli na miejscu, już prowadzą sprawę, ale może ktoś jeszcze mógłby pomóc - wyjaśnia nasz Czytelnik. - Chodzi o zlokalizowanie czerwonego BMW. Samochód na pewno ma co najmniej porysowany lakier, musi być nieco uszkodzony. Podejrzewam, że kierowca mieszka w pobliżu - może ktoś widział takie auto, stojące w czyimś warsztacie? Może ktoś wie, do kogo należy? A może ktoś po prostu widział wypadek i mógłby pomóc?

Wszystkich, którzy chcą pomóc panu Andrzejowi, prosimy o kontakt z toruńską policją (nr tel. 997 lub 111 albo z naszą redakcją (tel.: 56 652 14 49, email: [email protected]).

Widziałeś? Nie bój się pomóc

Statystyki nie napawają jednak optymizmem - wypadek rodziców pana Andrzeja - choć niebłahy - w policyjnych statystykach figuruje jako kolizja (bo nikt nie został poważniej ranny). Podobnych stłuczek było w tym roku w Toruniu i okolicach ponad 3,7 tysiąca. I nie w każdej z nich udało się ustalić sprawcę.

Nawet gdy policjanci wysyłają oficjalne oświadczenie do mediów z prośbą o pomoc, to odzew na nie jest zwykle mizerny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska