Woźniak pozostaje trenerem Polonii. Drużyna już gotowa?

Woźniak w roli trenera Polonii to żadna niespodzianka. Bydgoski klub konsekwentnie realizuje plan powrotu do ustabilizowania sytuacji i unika rewolucyjnych zmian. W minionym sezonie Woźniak nie wprowadził drużyny do fazy play off, ale nie ma co ukrywać: nikt nie oczekiwał od jego drużyny spektakularnych wyników. Najważniejsze było spokojne utrzymanie się w Nice Polskiej Lidze Żużlowej, a ten cel został zrealizowany. Oficjalne przedłużenie umowy Woźniaka z Polonią nastąpi zapewne we wtorek.

Być może prezes Polonii Andrzej Polkowski odsłoni także inne karty. I pochwali się efektami negocjacji z kolejnymi zawodnikami. Póki co, wiążące umowy z Polonią ma trzech seniorów: Marcin Jędrzejewski, Szymon Woźniak i Patrick Hougaard oraz juniorzy, m.in. Bartosz Bietracki i Karol Jóźwik.

Rozmowy z kolejnymi toczą się od dłuższego czasu. Bardzo zainteresowany pozostaniem w Bydgoszczy jest Hans Andersen. Duńczyk nie może jednak stawiać Polonii swoich warunków, bo w minionym sezonie nie wywiązał się z roli lidera. Z kolei chętnych na jego zatrudnienie w innych miastach, nie ma zbyt wielu.

Z naszych informacji wynika, że do bydgoskiej drużyny dołączyć ma Andriej Kudriaszow. Kolejni zawodnicy negocjujący z Polonią to Robert Miśkowiak oraz Jacob Thorssell. Żadne z tych nazwisk nie wzbudza jednak ani takiego zainteresowania, ani takich emocji, co Oskar Ajtner-Gollob. Najmłodszy z klanu był na rozmowach w bydgoskim klubie, ale te zakończyły się bez porozumienia. To jednak rozbudziło nadzieje części bydgoszczan, marzącej, by nazwisko Gollob znów pojawiło się w kontekście klubu ze Sportowej. Nieoficjalnie mówi się nawet o grupie, gotowej wesprzeć finansowo ewentualny kontrakt juniora z Polonią. Władze bydgoskiego klubu tych informacji oficjalnie jednak nie potwierdzają.

Prezes Polkowski nie dywaguje i nie chwali się rozmowami. Z zasady, informuje tylko o konkretnych ruchach (podpisanych umowach), a tych możemy spodziewać się w każdej chwili.

Jeszcze trochę trzeba będzie poczekać na oficjalne ogłoszenie składu Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Przypomnijmy, że z grona pierwszoligowców odpadło Wybrzeże Gdańsk (odebrana licencja) oraz GKM Grudziądz ("dzika karta" do ekstraligi). Ich miejsce mają zająć Wanda Kraków i KMŻ Lublin, ale z ostatecznymi decyzjami żużlowa centrala czeka na zakończenie procesu licencyjnego, czyli do połowy grudnia.

Większość zespołów NPLŻ składy ma już skompletowane. Powoli też klarują się faworyci przyszłorocznych rozgrywek. Wysoko mierzy ROW Rybnik, który ma plan odbudowania potęgi klubu. Pierwszy krok "Rekiny" chcą postawić w nadchodzącym sezonie. W tym celu zakontraktowali Troya Batchelora, Sebastiana Ułamka oraz Damiana Balińskiego. W klubie zostają też Chris Harris, Vaclav Milik, Dakota North i prawdopodobnie Ilja Czałow. Atutem ROW ma być młodzież, a zwłaszcza Kacper Woryna.

Siłą Ostrovii ma być z kolei trener Marek Cieślak. Na razie w drużynie z Ostrowa znaleźli się Rune Holta, Mateusz i Michał Szczepaniakowie, Mikkel Michelsen i Scott Nicholls. Cieślak będzie też szkolił Davida Bellego i Nicklasa Porsinga, a być może także Ajtnera-Golloba, bo to tam może ostatecznie trafić młody bydgoszczanin.

W Łodzi zostaje Mads Korneliussen, są też Oliver Berntzon, Nicolai Klindt i Rory Schelin. Blisko porozumienia są m.in. Jakub Jamróg i Mariusz Puszakowski.

W Gnieźnie bez rewelacji: zostają: Bjarne Pedersen, Damian Adamczak, Matej Kus, Wadim Tarasienko i Rohan Tungate. Blisko przedłużenia kontraktu jest też Adrian Gomólski.

Barw Lokomotivu bronić będą Joonas Kylmaekorpi, Maksim Bogdanow oraz Andrzej Lebiediew, Jewgienij Kostygow i Iwan Pleszakow. W planach Łotysze mają jednak wzmocnienia. a